Geniusz z „Jeden z dziesięciu” nie pojawił się w finale. TVP w ogniu krytyki
Potwierdziło się najgorsze. Artur Baranowski, który jako jedyny pobił rekord programu „Jeden z dziesięciu”, nie pojawił się w odcinku finałowym. Przykre wieści przekazał Tadeusz Sznuk, a widzowie nie kryją rozgoryczenia. „Całkowite wypaczenie rywalizacji” – czytamy w komentarzach. UWAGA: ROZWIĄŻ QUIZ Z PYTANIAMI, NA KTÓRE ODPOWIEDZIAŁ GENIUSZ Z TELETURNIEJU JEDEN Z DZIESIĘCIU
Artur Baranowski dokonał niemożliwego. Uczestnik programu „Jeden z dziesięciu” w odcinku z 22 listopada rozgromił konkurencję, zdobywając największą możliwą liczbę punktów. Brawurowy występ Baranowskiego z dnia na dzień zapełnił mu ogólnopolską sławę oraz tytuł geniusza.
Artur Baranowski nie wziął udziału w wielkim finale „Jeden z dziesięciu”
Mimo wielkiej wygranej uczestnik programu Tadeusza Sznuka spotkał się z ogromną niesprawiedliwością. Uczestnik programu, który bezkompromisowo zasłużył sobie na miejsce w wielkim finale, nie mógł wziąć w nim udziału. Podczas podróży do Lublina, w którym nagrywane są odcinki programu, panu Arturowi zepsuł się samochód.
- Podobno rozkraczył mu się samochód pod Warszawą – przyznał w rozmowie z Onetem sołtys wsi Śliwniki, w której mieszka słynny geniusz.
Finałowy odcinek z udziałem Baranowskiego miał zostać wyemitowany w piątek 24 listopada o godzinie 18:55. Proszona o komentarz w sprawie Telewizja Polska, nie chciała jednak zdradzić, czy uczestnik faktycznie nie weźmie udziału w konkursie.
Zobacz też: Quiz. Dorównasz rekordziście „Jednego z dziesięciu”? Sprawdź, czy wygrałbyś finał
Widzowie „Jeden z dziesięciu” bezlitośni dla TVP. Mówią o wielkiej kompromitacji stacji
Widzowie dowiedzieli się o wszystkim dopiero z ust Tadeusza Sznuka, który tak wyjaśnił całą sytuację: - Jak państwo spostrzegli, przedstawiła nam się dziewiątka graczy. Otóż niespodziewane zdarzenie dzisiaj, to fakt, że pan Artur Baranowski zwycięzca przedostatniego odcinka serii niestety nie dojechał. To wielka szkoda bowiem pan Artur zdobył w swoim odcinku niewiarygodną liczbę 803 pkt. Pozdrawiamy go – słyszeliśmy w programie.
Widzowie „ Jeden z dziesięciu” nie kryją oburzenia. W serwisie X (dawniej Twitter) pojawiło się mnóstwo komentarzy wytykających Telewizji Polskiej istną kompromitację.
„Teraz już tak bez żartu – powinni stanąć na głowie, by to stanowisko nie było puste. Zorganizować transport, zrobić obsuwę w nagraniu, cokolwiek. Mają samorodek, na który czekali 30 lat, by powiedzieć mu: sorry, nie da się. Nawet jak w przeszłości to się zdarzało, to nie znaczy, że do końca świata nie można spróbować rozwiązywać takich spraw inaczej. Całkowite wypaczenie rywalizacji” – pisał o sytuacji Przemek Langier.
„Dla mnie powinien dostać odgórnie miejsce w kolejnym wielkim finale”; „Albo dopuścić do kolejnych eliminacji. Tak byłoby teraz sprawiedliwie” – dodawali kolejni.
Źródła: Radio ZET/twitter.com
- Prawda o Tadeuszu Sznuku wyszła na jaw. Tak zachowuje się poza kamerami
- Makłowicz prosi o pieniądze. Zbiera na szczytny cel: "Szacun"
- Quiz. Najdziwaczniejsze wypowiedzi polskich gwiazd. Pamiętasz, kto to powiedział?
Jakie wykształcenie mają gwiazdy TVP? Oto, co studiowali Holecka czy Norbi
Tu się dzieje
