Obserwuj w Google News

Dorota Wellman zniknęła z „Dzień dobry TVN”. Marcin Prokop ujawnił powód

2 min. czytania
08.03.2024 13:20

Dorota Wellman nieoczekiwanie zniknęła z „Dzień dobry TVN”. To już kolejna nieobecność dziennikarki na planie śniadaniówki. Widzowie zaczęli poważnie się niepokoić, a Marcin Prokop ujawnił powód absencji swojej koleżanki. Nie jest dobrze?

Dorota Wellman zniknęła z „Dzień dobry TVN”
fot. Pawel Wodzynski/Dzien Dobry TVN/East News

Dorota Wellman i Marcin Prokop są prowadzącymi „Dzień dobry TVN” od września 2007 roku. Widzowie od razu pokochali duet dziennikarzy, którzy odznaczali się dystansem do siebie i od rana zarażali dobrym humorem. Dziś nikt nie wyobraża sobie „Dzień dobry TVN” bez Doroty Wellman lub Marcina Prokopa. Niestety prezenterka od dłuższego czasu nie pojawia się na ekranie. W sieci wiele osób spekuluje, że być może dziennikarka chce zawiesić swoją karierę. Okazuje się, że za wszystkim stoi zdrowie.

Zobacz także: To oni wystąpią w "Azja Express". Wyciekły pierwsze nagrania z planu

Dorota Wellman zniknęła z „Dzień dobry TVN”

Widzowie „Dzień dobry TVN” żywią nadzieję, że w programie nie powtórzy się sytuacja z „Pytania na śniadanie” – nikt nie chce zwolnień swoich ulubionych prowadzących. Wiele osób martwi się nieobecnością Doroty Wellman. W środę miejsce dziennikarki zajęła Gabi Drzewiecka. Marcin Prokop nie mógł nie skomentować tej sytuacji.

– Prawdziwa informacja jest taka, że zamknąłem ją w piwnicy, bo Gabi Drzewiecka bardzo prosiła, żeby poprowadzić ze mną program. Więc sorry, Dorotka, zaraz wracam i cię wypuszczę – wyjaśnił w swoim stylu Marcin Prokop.

Redakcja poleca

Oczywiście nikt nigdy nikogo nie zamknął w piwnicy – no chyba, że przez przypadek. Dziennikarze Faktu postanowili dopytać Marcina Prokopa, co rzeczywiście dzieje się z Dorotą Wellman. Ten wyznał, że jego telewizyjna partnerka cierpi na migrenę. Ból był na tyle silny, że prezenterka nie dała rady stawić się w ostatnim wydaniu „Dzień dobry TVN”.

Dorota Wellman zmaga się z migreną

Dorota Wellman w jednym z wywiadów wyznała, że z migrenami zmaga się już od wielu. Schorzenie mocno utrudnia jej życie. Niestety niektóre napady silnego bólu głowy sprawiają, że dziennikarka musi szukać pomocy w szpitalu.

– Nikomu nie życzę takiej choroby przewlekłej. Odcina z życia, tracę wzrok, nie mogę mówić, bo mam ściskoszczęk. Mam tak potworny ból, że trafiam do szpitala. Muszę być poddana różnym zabiegom, które pozwalają mi się z tego bólu wyzwolić. […] Poważna choroba, na którą w moim przypadku właściwie nie ma żadnego lekarstwa. Ona czasami może mnie „wyciąć” na dłużej. Jeśli te bóle są na tyle uporczywe, że trwają, ja po prostu nie mogę przyjść do światła i nie mogę być w dobrej formie – mówiła Wellman w rozmowie z Teleshow.

Źródło: Radio ZET/TVN/Fakt/Teleshow

Nie przegap