Andrzej Grabowski nie znosił grać w „Kiepskich”. „Dla kolegów byłem nieznośny”
Andrzej Grabowski ma w swoim dorobku wiele niezapomnianych ról. Jedną z najlepszych kreacji aktora jest słynny Ferdek ze „Świata według Kiepskich”. Okazuje się jednak, że sam Grabowski początkowo nie pałał sympatią do tego bohatera. Na planie serialu zachowywał się koszmarnie.
Andrzej Grabowski nie znosił pracy na planie „Świata według Kiepskich”
Andrzej Grabowski to jeden z najsławniejszych polskich aktorów. Artysta ma w swoim dorobku ponad 50 ról w filmach, serialach czy spektaklach. Dwukrotnie odznaczono go medalami „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Grabowski przez wielu zaliczany jest do grona najlepszych aktorów w kraju, a jego role zajęły szczególne miejsce w polskiej popkulturze. Kto z nas nie zna Ferdka z „ Kiepskich”, Rączki z „Dnia świra” czy Mańka Koseli ze „Zróbmy sobie wnuka”?
Choć Andrzej Grabowski stworzył wiele uwielbianych postaci, sam nieszczególnie przepadał za niektórymi ze swoich bohaterów. Jednym z najmniej lubianych przez aktora jest od lat kojarzony z nim Ferdek Kiepski. Grabowski przyznał w rozmowie z Maciejem Wieczorkiem, że rolę najsłynniejszego nieroba w Polsce przyjął dla pieniędzy. Sam jednak nie lubił tej postaci i nie spodziewał się, że „Kiepscy” mogą stać się ogólnopolskim fenomenem.
– Ja przyjąłem tę rolę z myślą, że – po przeczytaniu trzech pilotażowych odcinków – w związku z tym, że to jest mój zawód, a nie hobby – co często powtarzam – to ja wezmę to i zagram te trzy odcinki. To jest niemożliwe, żeby taki głupi serial poszedł dalej. Żeby to dalej było ciągnięte i kręcone. Myślałem sobie wtedy, że no może zarobię trochę pieniędzy, to się skończy i będę dalej pracował w teatrze czy w innych propozycjach filmowych. No a okazało się, że po tych trzech było dziesięć. No to sobie pomyślałem: „To jest mój zawód, a nie hobby”. Wobec tego podjąłem się tych następnych dziesięciu, nie bardzo lubiąc tę postać i nie bardzo lubiąc tam grać – mówił.
Andrzej Grabowski miał problem z rolą Ferdka Kiepskiego
Akcja „Kiepskich” zaczęła się jednak rozwijać. Twórcy dostawali propozycje kręcenia kolejnych odcinków, a Grabowski wciąż tkwił w roli, której nie lubił. Aktor przyznał Wieczorkowi, że po przyjeździe na plan był bardzo rozdrażniony i fatalnie się zachowywał.
– Prawdopodobnie […] przy tych pierwszych stu odcinkach, byłem nie do zniesienia na planie. Już jak przyjeżdżałem tam i ubierałem te moje dresy, podkoszulki i charakteryzowano mnie tak, jak wyglądałem, to już byłem po prostu zły. Dla makeupistek byłem nieznośny, dla kostiumografek byłem nieznośny, dla kolegów byłem nieznośny, bo ja tego nie bardzo lubiłem. Chciałem się z tego wyrwać. Kierując się zasadą, że to jest mój zawód, a nie hobby, to kontynuowałem – powiedział Grabowski.
Źródło: Radio ZET/Maciej Wieczorek
Tu się dzieje
