slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Grabowski nie pożegnał Marzeny Kipiel-Sztuki. „To nie jest wiek, kiedy się umiera”

2 min. czytania
16.06.2024 09:10

Marzena Kipiel-Sztuka zmarła 9 czerwca 2024 roku. Aktorka odeszła po długiej i wycieńczającej chorobie. Ostatnie dni życia spędziła w wałbrzyskim hospicjum. Na jej pogrzebie zabrakło jednak bardzo szczególnej osoby – Andrzeja Grabowskiego. Jakiś czas temu aktor podzielił się poruszającym wyznaniem na temat zmarłych kolegów.

Marzena Kipiel-Sztuka, Andrzej Grabowski, Barbara Mularczyk
fot. Materiały prasowe Polsat
slot: billboard
slot: billboard

Pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki odbył się w Legnicy. Na uroczystości zabrakło Andrzeja Grabowskiego

Marzena Kipiel-Sztuka była jedną z tych aktorek, o których widzowie zawsze myśleli z rozrzewnieniem. Słynna serialowa Halinka z „Kiepskich” zmarła 9 czerwca po długiej i wycieńczającej chorobie. Informację o śmierci aktorki jako pierwsza przekazała Renata Pałys. Przyjaciółka Kipiel-Sztuki ujawniła, że gwiazda zmarła po 9:00 rano.

W dniach swojego życia aktorka przebywała w wałbrzyskim hospicjum. Jedną z ostatnich osób, które spotkały się z nią przed śmiercią, była właśnie Pałys. Serialowa Helena Paździochowa odwiedziła przyjaciółkę zaledwie dobę przed jej odejściem. Kipiel-Sztuka była już wtedy w bardzo złym stanie.

Pogrzeb Marzeny Kipiel-Sztuki w Legnicy
7 Zobacz galerię
fot. Kacper Loch/East News

Przyczyną śmierci aktorki był nowotwór. Gwiazda „Kiepskich” bardzo późno dowiedziała się o chorobie – o czym wspomniano na pogrzebie. Uroczystość odbyła się 13 czerwca w jej rodzinnej Legnicy i miała charakter świecki. Na ostatnim pożegnaniu aktorki zabrakło jednak pewnego istotnego gościa. Andrzej Grabowski nie pojawił się na pogrzebie swojej serialowej żony. Powody jego decyzji nie są znane.

Andrzej Grabowski wiedział o chorobie Marzeny Kipiel-Sztuki. Sam jednak wierzył, że jego serialowej małżonce uda się wyzdrowieć. – Wiedziałem, że z Marzeną nie jest dobrze, ale myślałem, że z tego wyjdzie, w końcu była młodą osobą – miała 58 lat, za parę miesięcy skończyłaby 59. To nie jest wiek, kiedy się umiera – wspominał w rozmowie z Pudelkiem.

Redakcja poleca

Andrzej Grabowski wciąż pogrążony jest w żałobie. Tak mówił o zmarłych kolegach z planu „Kiepskich”

72-latek bardzo rzadko pokazuje się publicznie. Kilka lat temu aktor udzielił wywiadu „Faktowi”, w którym wspomniał, że wciąż wspomina swoich zmarłych kolegów i koleżanki z planu „Kiepskich”. Wyznanie Grabowskiego chwyta za serce.

– Ja nie tylko ich wspominam, bo przecież w moim może nie matuzalemowym życiu, ale jednak już długim, odeszło tylu moich znajomych, tylu moich kolegów aktorów i nie tylko aktorów… Pamiętam słowa mojego teścia, bardzo leciwego pana, który mówił: „Ja już właściwie nie mam po co żyć, bo ja już nie mam żadnego swojego kolegi. Wszyscy już poumierali i wszyscy są nowi, wszyscy są młodzi. Świat jest inny”. Ja nie chcę mówić, że tak jest i w moim przypadku, niemniej... bolesny jest nie tylko 1 listopada, ale i co sobie przypomnę o Darku [Gnatowskim – red.], który zmarł w kwiecie wieku. Miał 59 lat. To nie jest wiek do umierania. Piotrek Machalica, jeszcze młodszy – mówił.

Źródło: Radio ZET/Fakt/Pudelek

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art