0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Afera u Waldemara z „Rolnik szuka żony”. Rozpłakana Anna nie wytrzymała

3 min. czytania
06.11.2023 09:16

10. sezon „Rolnik szuka żony” rozkręca się coraz bardziej. W ostatnim odcinku Waldemar musiał w końcu podjąć pierwsze decyzje. Postanowił wybrać się na randkę z Anną, która od początku była przekonana, że faworytką rolnika jest Ewa. Ostatecznie to Anna opuściła gospodarstwo, a pożegnanie – jeśli tak to można nazwać – przebiegło w nerwowej atmosferze.

Waldemar z "Rolnik szuka żony" pożegnał Annę
fot. screen Facebook Rolnik szuka żony TVP

Waldemar coraz mocniej podpada widzom programu TVP „Rolnik szuka żony”. Najpierw wyszło na jaw, że buduje relację z kobietą spoza programu, a następnie, gdy tłumaczył się uczestniczkom, nie powiedział całej prawdy. Rolnik pominął, że spotkał się z „tą czwartą”. W ostatnim odcinku Waldi napytał sobie biedy, gdy na randce z Dorotą dwukrotnie nazwał ją imieniem Ewa. Jednak to zamieszanie związane z odejściem Anny wywołało największe poruszenie wśród internautów.

Zobacz także:  Waldek z "Rolnik szuka żony" komentuje aferę. Zwrócił się do widzów

Rolnik szuka żony: Anna pożegnała się z Waldemarem

Anna od samego początku była przekonana, że faworytką Waldemara jest Ewka – 30-letnia artystyczna dusza. Sądziła, że gdy rolnik zaprosił ją na randkę, chciał zwyczajnie podziękować za udział w programie TVP. Podczas jazdy autem Anna wypytywała Waldiego, czy podjął już decyzję, kogo wybierze. Rolnik nie chciał jednak zdradzić tej tajemnicy.

 To jest zawsze prawda, że lalka Barbie wygra – kobieta nie odpuszczała i w samochodzie wciąż poruszała temat Ewy. Jakby tego było mało, wspomniała też o mamie Waldka, która miała zwracać uwagę faworytce syna, aby nie chodziła w pełnym makijażu po gospodarstwie. Anna przekonywała rolnika, że bardzo chciałaby zostać u niego, ale nie jest w stanie zmienić jego decyzji.

Redakcja poleca

Waldemar w końcu wyznał, że nie wie, czy Ewa poradzi sobie na wsi. Rolnik wyjawił również, że chciałby jeszcze zostać ojcem. Tutaj Anna zauważyła, że przecież Waldemar nie wie, czy Ewa chce mieć dzieci. Po wymianie zdań polały się łzy i trzeba było wracać do domu. Tutaj nerwów też nie brakowało.

– Ewa jest młoda, ma dopiero trzydzieści lat, jest między wami jedenaście lat różnicy. Może mieć jeszcze niejedno dziecko. Spełni twoje marzenia. Tylko zadaj Ewie jedno pytanie: czy ona w ogóle chce mieć te dzieci. Zanim podejmiesz decyzję. Ona jedno gada przy nas, a drugie gada... Ja nie chcę tutaj siać fermentu, bo ja i tak pojadę dzisiaj do domu. [...] Bo ona w hotelu w Toruniu powiedziała, że ona nie wie, czy będzie chciała mieć dzieci – argumentowała Anna.

Nerwowe pożegnanie u Waldemara

Wiadomo było, że Anna, która z pośpiechem wybiegała z walizką z domu Waldemara, natknie się na Ewę i Dorotę. Uczestniczki były w szoku, że rolnik dokonał takiego wyboru. Anna nie chciała wymienić uprzejmości i uściskać się na pożegnanie – zamiast tego rzuciła tylko „mam nadzieję, że dobrze wybierzesz”.

Internauci sami nie wiedzieli, jak odebrać to zachowanie. Niektórzy komentowali, że Anna nie ma za grosz klasy i była zazdrosna o Ewę, inni, że być może już kiedyś została mocno zraniona i puściły jej emocje. Pojawiły się też opinie, że brzydko potraktowała mamę Waldemara – nie chciała zamienić słowa z kobietą, tylko jak najszybciej uciec. Nie przyjęła też upominku na drogę.

Źródło: Radio ZET/TVP

Nie przegap
Uczestnicy „Rolnik szuka żony 10” TVP
10 Zobacz galerię
fot. screen Instagram rolnikszukazonytvp