Obserwuj w Google News

Czy "Daredevil" jest częścią MCU? Spór fanów Marvela w końcu rozstrzygnięty

Sergiusz Kurczuk
3 min. czytania
17.03.2022 13:06

Czy seriale Marvela od Netflix dzieją się w tym samym świecie, co filmy Marvel Studios? Ostateczną odpowiedź na to pytanie uzyskaliśmy dzięki platformie Disney+.

Defenders - Mike Colter, Krysten Ritter, Charlie Cox, Rosario Dawson, Jessica Henwick - kadr z serialu Netflix
fot. Sarah Shatz/Netflix/East News

Seriale Netflix na licencji Marvela, czyli "Daredevil", "Jessica Jones", "Luke Cage", "Punisher", "Iron Fist" i "Defenders" niespodziewanie trafiły na platformę Disney+. To zdarzenie ostatecznie rozwiało wszelkie wątpliwości dotyczące przynależności powyższych produkcji do MCU.

Filmy Marvela: "Daredevil" należy do MCU?

Marvel Studios stworzyło coś, czego do tej pory nie było w historii kinematografii - powołało do życia skomplikowany świat superbohaterów, bazujący na komiksowym pierwowzorze. Wkrótce zadebiutowały nie tylko filmy oparte na komiksach Domu Pomysłów, ale również seriale. Początkowo wydawało się, że również należą do tego samego uniwersum. Jak jest w rzeczywistości?

Redakcja poleca

Marvel Cinematic Universe od początku było w miarę przemyślanym przedsięwzięciem, mającym na celu powołanie do życia rozbudowanego uniwersum, w którym rozgrywają się przygody poszczególnych superherosów, którzy czasami się ze sobą spotykają. Kilkunastomiesięczne oczekiwanie na kolejne produkcje kinowe sprawiło, że szefowie Marvela postanowili rozciągnąć pomysł, angażując w niego również Marvel Television - nieistniejący już oddział Marvel Studios, zajmujący się serialami.

Niestety pomysł nie wypalił i chociaż kolejne produkcje Marvela w odcinkach robiły początkowo aluzje do wydarzeń filmowych, szybko okazało się, że żyją one własnym życiem. Również, rozpoczęte w roku 2015 seriale Marvela stworzone przez Netflix. Teoretycznie przygody członków Defenders rozgrywały się w tym samym świecie, ale postaci z seriali zabrakło w kulminacji pierwszych trzech faz MCU - "Avengers: Endgame", a produkcje po jakimś czasie zostały nagle skasowane.

Od tego momentu fani Marvela zastanawiali się, czy seriale Marvela spoza Disney+ należą do tego samego uniwersum, czy należy traktować je raczej jako odrębne byty pokroju filmów superbohaterskich sprzed ery MCU. Spór przez wiele lat nie został rozstrzygnięty. Z jednej strony obsadzenie w roli Blade'a Mahershali Aliego, który grał jednego z antagonistów w "Luke'u Cage'u" przeczyło włączania do kanonu Marvel Studios seriali Netflix. Z drugiej w filmie "Spider-Man: No Way Home" powrócił Matt Murdock (alter ego Daredevila) grany przez Charliego Coxa, a w "Hawkeye" ponownie zobaczyliśmy Vincenta D’Onofrio w roli Kingpina, co z kolei wskazywałoby, na zupełnie inną interpretację statusu produkcji Marvela dostępnych do niedawna na Netflix. 

Redakcja poleca

W lutym 2022 roku pojawiła się jednak informacja, że seriale Daredevil", "Jessica Jones", "Luke Cage", "Punisher", "Iron Fist" i "Defenders"  znikają ze swojej platformy matki i trafią do bazy konkurencji - na Disney+. W połowie marca tak zresztą się stało, co przy okazji wyjaśniło, w jakim świecie rozgrywają się powyższe produkcje. Seriale trafiły do osobnej zakładki zatytułowanej "Defenders Saga". Nie są więc częścią MCU. Kinowe produkcje Marvel Studios i seriale, które ukazały się w roku 2021, znajdują się natomiast w jednej kategorii. "Defenders Saga" jest więc poza kanonem MCU, podobnie jak filmy "X-men" czy serie "Fantastic Four".

Jak w takim razie wytłumaczyć obecność w MCU netfliksowych Daredevila i Kingpina? W prosty sposób - szefowie Marvela obsadzili tych samych aktorów w rolach, w których sprawdzili się wcześniej. Nie oznacza to jednak, że postacie, które pojawiły się w "Spider-Man: No Way Home" i "Hawkeye" mają taką samą przeszłość jak bohaterowie "Daredevila". Zdecydowano się zrobić ukłon w stronę fanów, podobnie jak miało to miejsce w przypadku obsadzenia w nowej serii "Spider-Mana" J.K. Simmonsa w roli J. Jonah Jamesona.

Redakcja poleca

Disney+: kiedy premiera w Polsce?

Polscy abonenci Netflix, którzy chcieli obejrzeć seriale Marvela, muszą obecnie poczekać na debiut platformy Disney+. Serwis pojawi się w naszym kraju w roku 2022. Na razie nie zdradzono dokładnej daty, ale prawdopodobnie premiera nastąpi w lecie tego roku. Poza większością filmów i seriali Marvela, w ofercie Disney+ znajdują się ponadto produkcje Disneya, tytuły ze świata "Star Wars", animacje studia Pixar oraz programy National Geographic.

RadioZET.pl

Najlepsze filmy superbohaterskie. 10 tytułów, które trzeba znać [Galeria]

Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET