Obserwuj w Google News

Andrzej Grabowski wspomina Dariusza Gnatowskiego. Opowiedział o historii sprzed 21 lat

2 min. czytania
02.11.2020 12:56

Andrzej Grabowski wspomniał zmarłego Dariusza Gnatowskiego. Opowiedział historię sprzed 21 lat dotycząca "Świata według Kiepskich". Okazuje się, że z pozoru mało znacząca refleksja Gnatowskiego okazała się prorocza.

Andrzej Grabowski wspomina Dariusza Gnatowskiego
fot. Mateusz Jagielski/East News

Dariusz Gnatowski zmarł 20 października 2020 roku. Śmierć popularnego aktora była ogromnym ciosem nie tylko dla jego bliskich, ale także kolegów i koleżanek po fachu oraz całego środowiska filmowego i teatralnego. Widzowie pokochali go jako Arnolda Boczka z serialu "Świat według Kiepskich", przez lata jego bohater był jedną z ulubionych postaci. To jednak niejedyna rola pochodzącego z Rudy Śląskiej aktora. Mogliśmy oglądać go między innymi w "Kiedy ranne wstają zorze" czy "Ogniem i mieczem" Aktor zmagał się z cukrzycą, pojawiły się także informacje, że trafił do szpitala z objawami koronawirusa.

30 października Bazylice Świętego Michała Archanioła - Sanktuarium Męczeństwa Świętego Stanisława w Krakowie odbyła się msza żałobna za Dariusza Gnatowskiego. Niestety, z powodu obostrzeń aktora nie mogli pożegnać między innymi przyjaciele, z którymi współpracował. Bolała nad tym mocno między innymi Joanna Kurowska, która wspominała Gnatowskiego bardzo ciepło. Nie inaczej o koledze z planu "Kiepskich" wypowiedział się Andrzej Grabowski, czyli serialowy Ferdek.

ZOBACZ TAKŻE:  Dariusz Gnatowski od lat miał ciche marzenie. Nie doczekał jego spełnienia

Andrzej Grabowski wspomina Dariusza Gnatowskiego. Słowa aktora były prorocze?

Andrzej Grabowski w rozmowie z magazynem "Fakt" wspomniał Dariusza Gnatowskiego. Przytoczył historię sprzed 21 lat, kiedy spacerowali razem po Wrocławiu. Już wtedy Gnatowski był przekonany, że "Świat według Kiepskich" okaże się hitem, a ludzie będą rozpoznawać aktorów na ulicy. Słowa zmarłego okazały się prorocze.

- Doskonale pamiętam pewną sytuację przed 21 lat. Po pierwszych zdjęciach do "Kiepskich" szliśmy z Darkiem przez Wrocław i on wtedy powiedział: "Zobaczysz, za kilka miesięcy nie będziemy mogli tędy przejść, bo ludzie będą nas zaczepiać". A ja mu na to odparłem: "Co ty opowiadasz! Przecież to nie potrwa długo". Ale szybko się okazało, że Darek oczywiście miał rację. Po paru miesiącach Polskę opanowała "kiepskomania". Myślę, że zawsze będę o tym pamiętał, bo to były jego prorocze słowa - opowiada Grabowski.

Serialowy Ferdek wspomniał także prywatną relację z Gnatowskim. Podkreślił, że nigdy nie doszło między nimi do kłótni, a Dariusz był osobą wyjątkowo ugodową i bardzo ciepłą.

- Znałem go wiele lat i nie spotkałem nikogo, kto coś złego mógłby o nim powiedzieć, komu Darek sprawiłby przykrość. To był bardzo dobry człowiek - czytamy.

Grabowski to kolejny aktor, który wypowiedział się o zmarłym koledze w samych superlatywach.