Oceń
Ed Sheeran już wkrótce wyda nowy album. Jak sam przyznał, proces tworzenia płyty nie należał do najłatwiejszych. Wszystko przez poważne problemy w życiu prywatnym, z którymi Brytyjczyk zmagał się w ostatnich latach – choroba żony, śmierć bliskiego przyjaciela, batalia sądowa o rzekomy plagiat, myśli samobójcze i depresja. Tak ciężki czas sprawił, że najnowszy materiał opiera się na osobistych przeżyciach związanych z żałobą i nadzieją. „Wpadłem w spiralę strachu, rozpaczy i niepokoju. Czułem się, jakbym tonął” – wyznaje Ed.
Ed Sheeran – „Eyes Closed”. Nowy singiel to hołd dla zmarłego przyjaciela
„Eyes Closed” to pierwsza oficjalna zapowiedź zupełnie nowego albumu. „-” (Subtract) ukaże się już 5 maja. Na wydawnictwie znajdzie się 14 utworów stworzonych przy współpracy z Aaronem Dessnerem (The National), którego poznał dzięki wspólnej przyjaciółce Taylor Swift. Jak zapowiada wokalista, płytę wypełniają piosenki zarówno folkowe, jak i te odważniejsze, pełne orkiestrowych aranżacji.
Pracę nad tym albumem Ed Sheeran rozpoczął już dekadę temu, ale wydarzenia z początku 2022 roku tak zmieniły jego życie, że znacząco wpłynęły również na muzykę.
– Pisanie piosenek jest dla mnie terapią. Pomaga nadać znaczenie moim uczuciom. Pisałem więc bez zastanawiania się, jaka to będzie za piosenka. Po prostu pisałem, co popadnie. W ten sposób, w nieco ponad tydzień, dekada pracy ustąpiła miejsca moimi najgłębszym myślom. W ciągu miesiąca moja ciężarna żona dowiedziała się, że ma guza, a operacja może odbyć się dopiero po porodzie. Nagle zmarł też mój najlepszy przyjaciel, Jamal, a ja znalazłem się w sądzie, broniąc swojej uczciwości i kariery jako autora piosenek. Wpadłem w spiralę strachu, rozpaczy i niepokoju. Czułem się, jakbym tonął. Głowa ledwo utrzymywała się nad powierzchnią, ale nie mogłem złapać powietrza.
Wraz z nowym singlem „Eyes Closed” Ed Sheeran chce oddać hołd zmarłemu przyjacielowi. Jamal Edwards zmarł w lutym 2022 roku w wieku zaledwie 31 lat. Muzyczny przedsiębiorca i DJ zmarł na atak serca po zażyciu kokainy i alkoholu. To właśnie on pomógł Sheeranowi w rozpoczęciu kariery.
– Ta piosenka jest o utracie kogoś bliskiego, o tym, jak za każdym razem, gdy wychodzisz, oczekujesz, że po prostu na niego wpadniesz, a wszystko przypomina ci o nim i o rzeczach, które robiliście razem. Czasami musisz wyjść poza rzeczywistość, żeby odciąć się od bólu po tej stracie, ale pewne rzeczy sprawiają, że nie możesz o tym zapomnieć.
W klipie, który wyreżyserowała Mia Barnes, widzimy Eda podczas wieczornej przechadzki oraz podążającego za nim niebieskiego potwora, który jest metaforą smutku gwiazdora: "Smutek często jest czymś, co za tobą podąża, pochłania kolejne przestrzenie. Widzisz i czujesz go, choć nikt inny nie może go zobaczyć. Postanowiłem więc stworzyć na potrzeby teledysku niebieskiego potwora. Z czasem staje się on coraz większy, aż w końcu wypełnia wszystko i jest jednym, co widzę. Zupełnie jak smutek".
Tak piosenkarz mówi o nowej płycie: „To drzwi do mojej duszy. Pierwszy raz nie próbowałem nagrać płyty, by spodobała się ludziom. Po prostu wydaję coś szczerego i prawdziwego o moim dorosłym życiu. To wpis z pamiętnika z lutego ubiegłego roku i mój sposób, by nadać wszystkiemu sens”.
Ed Sheeran i poruszający dokument o jego życiu na Disney+. Kiedy premiera?
3 maja na platformie Disney+ premierę będzie miał czteroodcinkowy dokument "Ed Sheeran: Muzyka i cała reszta", w którym widzowie będą mogli poznać Eda Sheerana od prywatnej strony. Wokalista pokaże wzloty i upadki najbardziej wymagającego okresu w swoim życiu. Nie zabraknie niepublikowane archiwalnych materiałów z osobistych zbiorów Sheerana oraz szczerych wywiadów z żoną i bliskimi muzyka.
– Zawsze bardzo strzegłem swojej prywatności, jedyny dokument, jaki kiedykolwiek zrobiłem, skupiał się na moich piosenkach. Disney zwrócił się do mnie z propozycją nakręcenia czteroczęściowego dokumentu i poczułem, że to właściwy moment, aby otworzyć drzwi i wpuścić ludzi do środka. Mam nadzieję, że ludziom się spodoba – opowiada Sheeran.
Oceń artykuł