0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Z jaką prędkością jechał Patryk Peretti? Prokuratura ujawniła szczegóły

2 min. czytania
18.07.2023 22:19

Syn Sylwii Peretti z "Królowych życia" nie żyje. Prokuratura bada szczegóły tragicznego wypadku na moście Dębnickim w Krakowie. Śledczy w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przekazali wstępne ustalenia odnośnie prędkości, z jaką miało się poruszać auto 23-latka.  

Syn Sylwii Peretti zginął w wypadku samochodowym
fot. Instagram:@sylwiaperetti

Tragiczny wypadek syna Sylwii Peretti z "Królowych życia" wstrząsnął całą Polską. Wychodzą na jaw koleje szczegóły zdarzenia, do którego doszło na moście Dębnickim w Krakowie. Prokuratura potwierdziła, że auto prowadził 23-letni Patryk Peretti.  Mężczyzna już wcześniej przejawiał skłonności do brawurowej jazdy. Obecnie śledczy próbują ustalić, z jaką prędkością poruszało się żółte Renault Megane. Prokuratura ujawniła kolejne informacje w tej sprawie. 

Redakcja poleca

Syn Sylwii Peretti nie żyje. Z jaką prędkością jechał? 

Policja zdementowała już krążącą w sieci informację, jakoby auto prowadzone przez Patryka Perettiego miało w chwili wypadku osiągnąć prędkość 160 km/h. 

- To jest nieprawda, jakiś fake news. Wskazówka prędkościomierza na pewno nie zatrzymała się na takim poziomie. Nie będziemy mówić o dokładnej wartości. Mogę dodać, że była niższa, ale to nie jest wyznacznik w ustaleniu prędkości samochodu w chwili wypadku. Podczas zderzenia wskazówka mogła się samoczynnie przesunąć - wyjaśnił mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. 

Krakowska Prokuratura Okręgowa ustaliła, że początkowo autem jechało pięciu mężczyzn, lecz jeden wysiadł w miejscowości Modlniczka. Śledczym udało się wstępnie oszacować prędkość, z jaką miał poruszać się samochód prowadzony przez Perettiego. W miejscu wypadku obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. 

Wstępne oceny wskazują, że Renault Megane przynajmniej trzykrotnie przekroczyło dopuszczalną prędkość. A może nawet więcej - powiedział "Gazecie Wyborczej" prokurator Rafał Babiński.

Dodał, że prędkość auta była całkowicie niedostosowana do warunków. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że przekroczenie dozwolonej prędkości było tylko jednym z kilku wykroczeń, które miał tamtej nocy popełnić kierowca. Wcześniej informowano m.in. o przejechaniu na czerwonym świetle.

Zobacz także: Zginął syn Sylwii Peretti. Strażak komentuje wypadek. Porażające słowa

Jerzy Stuhr / Borys Szyc / Joanna Liszowska
10 Zobacz galerię
fot. TRICOLORS/East News / Artur Zawadzki/REPORTER / TRICOLORS/East News