0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Tomasz Wolny zabrał głos po zniknięciu z TVP. Prosi fanów o jedno

2 min. czytania
08.03.2024 08:16

Tomasz Wolny w grudniu wybrał się wraz z rodziną w podróż dookoła świata. Teraz wrócił i musi mierzyć się z zupełnie nową rzeczywistością. Dziennikarz w międzyczasie stracił pracę w „Panoramie” i „Pytaniu na śniadanie”; próżno go szukać także w innych programach TVP. O tym jak zapatruje się na przyszłość opowiedział na swoim Instagramie. W krótkim wpisie zwrócił się także do fanów.

Tomasz Wolny
fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER

Tomasz Wolny karierę dziennikarską rozpoczął od pracy w portalu tvn24.pl, następnie był reporterem stacji TVN24. W 2010 roku swoją zawodową przyszłość związał z Telewizją Polską. Prowadził „Telekurier” w poznańskim oddziale TVP, był gospodarzem programu „Teleskop”, a cztery lata później trafił na główną antenę TVP. W latach 2014-2023 można go było oglądać jako jednego z prowadzących „Panoramy”, w międzyczasie dołączył także do „Pytania na śniadanie”, gdzie tworzył ekranowy duet m.in. z Marceliną Zawadzką i Idą Nowakowską.

Z TVP zniknął niespodziewanie w grudniu ubiegłego roku. Prezenter wraz z żoną i dziećmi wybrał się na długi urlop, podczas którego zwiedzali świat. W 80 dni dotarli do kilku krajów. Prezenter zdradził, że odwiedzili m.in. Stany Zjednoczone, Australię i Nową Zelandię. Ich podróż dobiegła końca kilka dni temu. Dziennikarz wrócił do kraju i opublikował wpis, w którym zwrócił się do swoich fanów oraz opowiedział o planach na przyszłość.

Tomasz Wolny odpowiada na komentarze internautów

Przypomnijmy, że Wolny wybrał się w podróż jeszcze przed zmianami, jakie zaszły w TVP. W międzyczasie nowi włodarze stacji zdecydowali o sporych roszadach kadrowych. Z pracą pożegnali się wszyscy prowadzący programów informacyjnych oraz rozrywkowego „Pytania na śniadanie”. Jedną z osób, które dotknęła fala zwolnień był właśnie lubiany prezenter.

Redakcja poleca

W swoim instagramowym poście Wolny przyznał, że po powrocie z podróży uważnie czytał komentarze internautów. Okazało się, że wielu widzom trudno pogodzić się z tym, że zniknął z ekranów. Dziennikarz może liczyć na ogromne wsparcie, za co wylewnie podziękował we wpisie.

„Czytam wasze komentarze i stwierdzam wszem i wobec, że nawet powrót może być pięknym etapem podroży dookoła świata! Dzięki za ten ocean dobrego słowa. Wy jesteście NAJ, a my spróbujemy do tych opinii dorastać!” - napisał.

W dalszej części dodał, że obecnie „próbuje nadrabiać pokręconą rzeczywistość”, jaką zastał po powrocie z wojaży i powoli snuje plany na przyszłość. Na koniec zwrócił się do obserwatorów z prośbą o cierpliwość.

„Do wyprawy wrócimy pewnie nie raz, podzielimy się przygodą, a chętnym chętnie podpowiemy co i jak, ale najpierw rozpakowujmy plecaki i nadrabiamy tę pokręconą rzeczywistość. Nie takie jednak zakręty braliśmy z uśmiechem, więc nie zwalniamy tempa, a na pytania co dalej, odpowiadam: będzie dobrze! Poproszę tylko o chwilę cierpliwość” - czytamy.

Źródło: Radio ZET/Instagram

Nie przegap