Syn Krzysztofa Krawczyka mógł wylądować na bruku? Przeżył trudne chwile
Krzysztof Krawczyk junior nie miał ostatnio czasu, by cieszyć się atmosferą nadchodzących świąt. Choć sen z powiek spędza mu już sprawa sądowa, na domiar złego mógł stracić dach nad głową. Jak to się skończyło?
Saga rodu Krawczyków trwa w najlepsze. Krzysztof Krawczyk junior nie zamierza schodzić z raz obranej ścieżki i dokłada wszelkich starań, bo udowodnić, że świadectwo ostatniej woli jego ojca zostało spisane w niewłaściwych okolicznościach. Zdaniem juniora Krawczyk nie uwzględnił go w testamencie przez pomyłkę. Sądowa batalia wiąże się z szeregiem konsekwencji, na które młody Krawczyk mógł nie być przygotowany. Jedną z nich okazała się możliwa eksmisja z mieszkania.
Zobacz też: Ewa Krawczyk nie pojawiła się na rozprawie sądowej. Podano powód
Krzysztof Krawczyk junior miał kłopoty z mieszkaniem
Z informacji opublikowanych w serwisie Pomponik.pl wynika, że w tym miesiącu skończył się termin obowiązywania umowy najmu mieszkania, które do tej pory zamieszkiwał młody Krawczyk. W związku z tym syn zmarłego muzyka nie miał pewności, czy uda mu się uniknąć wyprowadzki.
Sprawa okazała się wyjątkowo skomplikowana, ponieważ właściciel mieszkania zmarł, a rola wynajmującego przeszła na jego żonę. Przez pewien czas mogło się wydawać, że młody Krawczyk nie będzie miał się gdzie podziać. Ostatecznie kłopotów udało się uniknąć. Zbigniew Rabiński, menadżer opiekuna juniora, w rozmowie z "Faktem" poinformował, że umowa została podpisana, choć zmianie uległy opłaty. Jak widać, podwyżki nie omijają nawet tych, którzy trafiają na pierwsze strony magazynów plotkarskich...
Jak dalej potoczą się losy Krzysztofa Krawczyka juniora? Czas pokaże. Wszystkim, którzy pilnie śledzą poczynania potomka artysty, pozostaje jedynie czekanie na dalszy rozwój wydarzeń w sądzie.
Źródła: RadioZET.pl/Pomponik.pl/Fakt.pl/Plotek.pl
Tu się dzieje
