Obserwuj w Google News

Sylwia Bomba gorzko o relacjach z matką zmarłego partnera. "Żadnej chęci kontaktu"

2 min. czytania
18.09.2023 22:00

Sylwia Bomba udzieliła wywiadu, w którym poruszyła temat relacji z matką zmarłego Jacka Ochmana. Okazuje się, że panie właściwie nie mają kontaktu. Niestety, najbardziej cierpi na tym córka gwiazdy, Antosia. Jak twierdzi komentatorka "Gogglebox", babcia dziewczynki nie wykazuje chęci kontaktu.

Sylwia Bomba o relacji z matką zmarłego Jacka Ochmana
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/EAST NEWS

Sywia Bomba od pięciu lat sama wychowuje córeczką Antosię, będącą owocem jej związku ze zmarłym Jackiem Ochmanem. Gwiazda " Gogglebox" rozstała się z partnerem jeszcze kiedy córeczka była mała. Celebrytka dla dobra swojej pociechy starała się utrzymywać dobrą relację z ojcem dziewczynki i informowała, że nie zamierza z ich rozstania robić medialnej afery. Antosia miała sporadyczny kontakt ze swoim tatą. Niestety, relację przerwała niespodziewana śmierć Ochmana. W najnowszym wywiadzie na łamach Pudelka Sylwia Bomba opowiedziała o tym, jakie są relacje jej córki z matką zmarłego partnera. Prawda jest bardzo smutna.

Sylwia Bomba gorzko o relacjach z matką zmarłego partnera

Sylwia Bomba już kilkakrotnie opowiadała w różnych wywiadach o tym, w jaki sposób Antosia poznała prawdę o tym, że jej tata nie żyje. Temat ten gwiazda "Gogglebox" poruszyła także w niedawnej wypowiedzi na łamach Pudelka. Padło też pytanie o to, czy Antosia ma kontakt z dziadkami po zmarłym partnerze. Celebrytka przyznała ze smutkiem, że ojciec partnera nie żyje od lat, a jego matka raczej nie dąży do utrzymywania kontaktu. Relacje pań były na tyle złe, że w pewnym momencie Sylwia Bomba zablokowała kobietę na Instagramie.

Redakcja poleca

"Już odblokowałam ją na Instagramie, bo poprosiła mnie, żeby mogła oglądać Tosię, bo Tosia jest taka fajna i by chciała ją oglądać. Potem my zadzwoniłyśmy do niej na Dzień Babci z życzeniami i to tyle. Nigdy nie dostałam telefonu zwrotnego" - stwierdziła gorzko celebrytka.

Bomba bardzo chciałaby, żeby druga babcia interesowała się Tosią. Niestety, prawda jest zupełnie inna. Kobieta nie wykazuje chęci kontaktu.

"Dla mnie by było super pomocne, gdyby Tosia miała drugą babcię. Babcia mieszka blisko i mogłabym czasem ją po prostu podrzucić do niej, a ja mogłabym wtedy zrobić więcej pracy, wyjść z papierów albo pójść do fryzjera. Natomiast jeżeli ktoś nie wyraża żadnej, nawet znikomej chęci kontaktu, to ja też mam taką zasadę, że się w życiu nie narzucam. Nic nie robię na siłę. Gdybym dostała tylko jeden malutki sygnał to na pewno bym o to dbała i pielęgnowała" - wyznała gwiazda.

Miejmy nadzieję, że sytuacja mimo wszystko ulenie poprawie.

Nie przegap
Rozwody kościelne w polskim show-biznesie. Kto unieważnił swoje małżeństwo?
8 Zobacz galerię
fot. Beata Zawrzel/REPORTER/East News