Skandal w "Love Island". Produkcja wydała oświadczenie ws. Jaya. Usuną go?
Kuba "Jay" Wiśniewski z "Love Island. Wyspa miłości" miał zataić, że ma dziewczynę. Po burzy w sieci do sprawy postanowiła odnieść się produkcja reality show, która zamieściła na Instagramie specjalne oświadczenie. Jay złamał regulamin i zostanie zdyskwalifikowany?

Spore zamieszanie wywołały doniesienia widzów o nowym uczestniku 7. edycji "Love Island. Wyspa miłości" w TV4. Kuba "Jay" Wiśniewski miał zataić, że jest w związku i udawać w programie singla. Podejrzenia widzów miały potwierdzić słowa rzekomej dziewczyny Jaya mieszkającej w Anglii, która wyznała, że nic nie wie o udziale Kuby w reality show. Zgodnie z regulaminem do programu mogą zgłaszać się wyłącznie osoby wolne. W przypadku Jaya zaszło podejrzenie oszustwa, co grozi usunięciem z programu. Na zamieszanie wokół nowego uczestnika zareagowała produkcja "Love Island".
Jay z "Love Island 7" oszukał produkcję i wyleci z programu?
W sieci zatrzęsło się od komentarzy. Fani "Wyspy miłości" zażądali wyjaśnień, czy nie doszło do złamania regulaminu. Produkcja podziękowała im za czujność i podkreśliła, że przyjrzy się sprawie Kuby. Jak ujawniono, Jay, przystępując do castingu, podpisał stosową deklarację o tym, że jest osobą bez zobowiązań partnerskich. Jest to wymóg wobec każdego, kto zgłasza się do programu.
Gwarantujemy, że już na etapie castingu każdy uczestnik deklarujący chęć wzięcia udziału w LI składa oświadczenie, iż jest singlem bez zobowiązań partnerskich. Podobnie jak wszyscy uczestnicy, Jay także złożył deklarację, że jest wolny
- czytamy w komunikacie na profilu "Love Island".
Produkcja zapewnia, że wszelkie wątpliwości zostaną wkrótce wyjaśnione, ale fani są co do tego sceptyczni.
- Tak samo było z Danielem. Też składał oświadczenie i co? Okazało się co innego! Oszustwo - przypominają słynną sprawę i wietrzą ustawkę. - Teraz wyjdzie, że Jay ma dziewczynę i produkcja go wywali z programu, żeby odebrać partnera Oli (która ma szansę wygrać), aby zrobić miejsce na wygraną dla "odmienionego" Adasia. Produkcja reaguje tam, gdzie jej pasuje... - czytamy w komentarzach.
Myślicie, że program "Love Island" to czysta reżyseria?