Obserwuj w Google News

Jay z "Love Island" uderza w swoją "dziewczynę" i zrywa kontakt. "Zawiodłem się strasznie"

3 min. czytania
27.03.2023 17:04

Kuba "Jay" Wiśniewski z "Love Island. Wyspa Miłości" wyjaśnił, czy to prawda, że ma dziewczynę i kim jest kobieta oskarżająca go w sieci. Uczestnik musiał wytłumaczyć się przed prowadzącą Karoliną Gilon. Okazuje się, że sprawa jest bardziej skomplikowana, niż można byłoby przypuszczać. 

Kuba Jay Wiśniewski z "Love Island"
fot. Instagram:@loveislandwyspamilosci

Kuba "Jay" Wiśniewski z 7. edycji "Love Island. Wyspa miłości" stał się bohaterem skandalu. Widzowie twierdzą, że Jay jest w związku z pewną Jessicą z Anglii. Kobieta potwierdziła, że Kuba to jej chłopak, a o jego występie w reality show nic nie wie. W dodatku opublikowała mnóstwo screenów i zdjęć mających potwierdzać ich bliską relację.

- Jakub, dla was znany jako Jay z "Love Island", to mój chłopak. Byłam z nim w jego domu nieco ponad tydzień temu, gdzie nocowałam dzień przed jego wyjazdem. [...] Byłam w szoku, kiedy zobaczyłam go na "Wyspie miłości" - napisała na Instagramie Jessica.  

Produkcja programu "Love Island" wydała oświadczenie ws. Jaya i poprosiła go o wyjaśnienie sprawy przed prowadzącą show Karoliną Gilon

Redakcja poleca

Love Island: Kuba "Jay" Wiśniewski ma dziewczynę? 

Uczestnik nie krył zaskoczenia stawianymi mu zarzutami. Twierdzi, że nikogo nie oszukał, ponieważ z Jessicą łączyła go jedynie luźna relacja, a nie poważny związek. 

W moim przypadku nazwałbym to raczej koleżeństwem, znajomością. To na pewno nie był związek ani relacja. Nie jest to moja dziewczyna 

- wyjaśnił Jay. 

Na pytanie, skąd w takim razie wzięły się liczne dowody ich miłości, Kuba zasugerował, że jego koleżanka nadinterpretuje pewne sytuacje. Ponadto w grudniu Jay miał ją uprzedzić, że zamierza wziąć udział w randkowym show i podkreślić, że ich relację traktuje jako niezobowiązującą znajomość. Podobno plany Kuby miały nie przeszkadza jego towarzyszce. 

Nie traktowałem tego jako związek, bo ciągle powtarzałem się, że chce wziąć udział w programie. Jej to nie przeszkadzało absolutnie. Jestem zszokowany i zdziwiony mega

- wyznał islanders. 

Jay z "Love Island" zaprzeczył, że jest w związku. Padł ofiarą zemsty? 

Karolina Gilon stwierdziła, że może być to "zaplanowana akcja albo zemsta" i dodała, że Jessica w styczniu tego roku zgłosiła się na casting do "Love Island", ale nie znała polskiego. Przekonywała, że w dwa tygodnie nauczy się języka na tyle, żeby móc porozumiewać się z resztą uczestników. Zdaniem prowadzącej dziewczyna nie ma czystych intencji, bo gdyby faktycznie zależało jej na wyjaśnieniu sprawy, skontaktowałaby się z produkcją, a nie rozdmuchiwała aferę w sieci. 

Jay nie kryje zaskoczenie zachowaniem swojej znajomej. Jak mówi, jest nią bardzo zawiedziony. 

- Czuję się oszukany, zaufałem jej. Z zawodu ta dziewczyna jest nauczycielką, pracuje z małymi dziećmi, także myślałem, że jest to osoba etyczna i odpowiedzialna. Jestem naprawdę zdziwiony - podkreślił. 

Dodał, że nie widzi szansy na kontynuowanie znajomości i po powrocie chce zerwać kontakty z dziewczyną. - Dobra, pewnie wróci do domu i nagle miłości do Jess też - zreszta widać na zdjęciach jak się całują, więc jednak relacja była - komentują fani "Love Island", którzy nie do końca wierzą w zapewnienia Kuby. Część wzięła stronę Jessiki, a produkcji programu zarzuciła stronniczość. 

Dlaczego nie zrobiliście konfrontacji? Karolina zadawała stronnicze i sugerujące pytania. Nadal jest słowo przeciwko słowu, nic nie jest wyjaśnione tylko relacja jednostronna - grzmią internauci. 

Przekonały was wyjaśnienia Jaya?