Obserwuj w Google News

Zaskakująca przypadłość Karoliny Gilon. Na co cierpi gwiazda "Love Island"?

2 min. czytania
28.01.2023 09:51

Karolina Gilon jest jedną z największych gwiazd Polsatu. Mało kto wie, że prowadząca "Love Island" na co dzień musi walczyć z przypadłością, która może negatywnie wpływać na jej samopoczucie. Na co cierpi Gilon? Odpowiedź może zaskoczyć.

Zaskakująca przypadłość Karoliny Gilon. Na co cierpi gwiazda "Love Island"?
fot. VIPHOTO/East News

Karolina Gilon zrobiła oszałamiającą karierę w show-biznesie pomimo tego, że na co dzień życie utrudnia jej zaskakujące schorzenie. Cierpi na mizofonię. Oznacza to, że gwiazda nie toleruje niektórych dźwięków. Osoby dotknięte tą przypadłością mogą nie akceptować w swoim otoczeniu tych, którzy wspomniane drażliwe odgłosy generują. Ludzie walczący z mizofonią odczuwają negatywne emocje, słysząc określone dźwięki. Są to lęk, drażliwość, a w niektórych przypadkach mogą pojawić się nawet ataki paniki.

Gilon nie ukrywa, że jej przypadłość sprawia, że czasami nie potrafi ukryć swojej złości i zapomina o uprzejmości między innymi w towarzystwie osób, które głośno jedzą.

Nie lubię pewnych dźwięków. Szczególnie dźwięków, gdy ktoś je. Mlaskanie, siorbanie, cmokanie, mówienie z pełnymi ustami, pstrykanie długopisem, dźwięk pikania przy niezapiętych pasach itd. Jak słyszę te dźwięki, to staję się bardzo nerwowa, a wręcz wybuchowa — tłumaczyła na Instagramie gwiazda.

Wyraziste reakcje Gilon na wspomniane odgłosy mogą być zaskoczeniem dla tych, którzy nie zdążyli jej jeszcze dobrze poznać. Celebrytka zapewniła jednak, że jej bliscy zdołali się już do tego przyzwyczaić.

Zobacz także: „Love Island” znika z Polsatu. Gilon o decyzji Miszczaka: „Nie boję się”

"Love Island" znika z Polsatu. Co na to Karolina Gilon?

Karolina Gilon zdobyła popularność jako prowadząca randkowe show, które od 2019 królowało na antenie Polsatu. Wygląda jednak na to, że wszystko, co dobre, naprawdę szybko się kończy, ponieważ po zaledwie kilku latach "Love Island" zniknie ze słonecznej stacji. Będzie za to emitowane w TV4.

Ja jestem totalnie graczem zespołowym! Ustaliliśmy, że trzeba wesprzeć „czwórkę”, więc zakasaliśmy wszyscy rękawy i ruszamy! — skomentowała w rozmowie z Plotkiem Gilon.

Nie oznacza to jednak, że Gilon całkiem pożegna się z Polsatem. Celebrytka wciąż będzie prowadziła "Ninja Warrior", dzięki czemu będziemy mogli ją oglądać aż w dwóch stacjach.

Redakcja poleca

Źródła: RadioZET.l/Instagram: @karolinagilonofficial/Plotek.pl