Tak wyglądały ostatnie chwile O.J. Simpsona. Były przy nim dzieci zamordowanej żony
O.J. Simpson nie żyje. Aktor i sportowiec, który przed laty był oskarżony o zamordowanie żony i jej przyjaciela, przegrał walkę z rakiem. TMZ ujawnia, jak wyglądały jego ostatnie dni.
O.J. Simpson zmarł w wieku 76 lat. „10 kwietnia nasz ojciec, Orenthal James Simpson, zmarł po walce z rakiem. Otaczały go dzieci i wnuki. W tym okresie jego rodzina prosi o uszanowanie jej życzeń dotyczących prywatności i łaski” – przekazali na platformie X jego bliscy.
Ostatnie chwile O.J. Simpsona
Kontrowersyjny aktor, sportowiec i celebryta toczył walkę z rakiem. Ostatnie dni przed śmiercią spędził w otoczeniu dzieci – informuje TMZ. Dziennikarze portalu ustalili, że towarzyszyli mu także Sydney Brooke Simpson i Justin Ryan Simpson – owoce związku O.J.-a Nicole Brown Simpson.
Źródła TMZ donoszą, że lekarze, czuwający nad kontrowersyjnym celebrytą, w piątek 5 kwietnia mieli im donieść o gwałtownym pogorszeniu stanu O.J.-a. Simpson zmarł spokojnie w obecności wszystkich swoich dzieci – informuje TMZ.
Nie były to jedyne osoby, które towarzyszyły O.J.-owi w ostatnich dniach. Wiadomo, że dom sportowca odwiedzało wielu specjalistów i bliskich, którzy musieli podpisywać umowy o zachowaniu poufności, zapewniające utrzymanie informacji o stanie zdrowia Simpsona w tajemnicy.
Kim są Justin Ryan Simpson i Sydney Brooke Simpson?
W 1994 roku żona O.J.-a Simpsona, Nicole Brown Simpson, i jej kolega zostali zamordowani. Głównym podejrzanym został O.J. Tak rozpoczął się „proces stulecia”, który stał się międzynarodową sensacją. Ostatecznie zakończył się on uniewinnieniem sportowca.
Justin Ryan Simpson i Sydney Brooke Simpson są jedynymi owocami związku O.J.-a i Nicole. W dniu śmierci matki Justin miał zaledwie 5, a Sydney 8 lat. Dzieci nigdy nie zabrały głosu w sprawie ojca i nie wiadomo, jak wyglądały ich relacje po tragedii. Dziś Justin ma 35, a Sydney 38 lat.
Źródła: Radio ZET/TMZ.com
Tu się dzieje
