Niezręcznie w „Dzień Dobry TVN”. Woźniak-Starak nie dała po sobie nic poznać
Agnieszka Woźniak-Starak ma za sobą trudny dzień w pracy. Prowadząca „Dzień Dobry TVN” musiała zmierzyć się z przykrym dla niej tematem. Czy producenci programu TVN nie zauważyli wpadki?
„ Dzień Dobry TVN” zaskoczyło widzów poważnym tematem dotyczącym utonięć. Wydanie prowadziły Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak. Zdaniem jednej z internautek producenci porannego programu TVN wykazali się brakiem empatii, każąc dziennikarce rozmawiać z zaproszoną do studia gościnią na tak trudny dla niej temat.
„Dzień Dobry TVN”. Agnieszce Woźniak-Starak mogło zrobić się przykro. „Gula w gardle”
Gospodynie „DDTVN” powitały w śniadaniówce Dagmarę Kaczmarek-Szałkow, która kilkukrotnie informowała telewidzów o najświeższych informacjach z kraju. W pewnym momencie skomentowała groźne zachowania Polaków nad wodą.
- Jesteśmy za połową maja, a już mamy pierwsze przypadki utonięć. W Bugu utonął 43-letni mężczyzna, w Zalewie Zegrzyńskim topił się 30-latek. To jest temat dla mnie bardzo ważny, bo w zeszłym roku w wodach polskich utonęły 444 osoby - powiedziała dziennikarka TVN24.
W studiu na Marszałkowskiej rozgorzała dyskusja, a w komentarzach na oficjalnym profilu „DDTVN” na Instagramie rozpętała się burza. Jedna z internautek zauważyła, że temat utonięć jest szczególnie trudny dla Woźniak-Starak.
- Agnieszka bardzo profesjonalnie się zachowała w momencie, kiedy daliście temat o utopieniach... Co moim zdaniem było totalnie nie na miejscu, aby kazać jej omawiać takie rzeczy. Ewidentnie ktoś nie pomyślał, aż miałam gulę w gardle - napisała.
Przypomnijmy, że prezenterka straciła męża, Piotra Woźniaka-Staraka. Mężczyzna zginął w tragicznym wypadku na jeziorze Kisajno na Mazurach. Myślicie, że Agnieszka Woźniak-Starak rzeczywiście poczuła się niekomfortowo podczas ostatniego wydania „Dzień Dobry TVN”?
Tu się dzieje
