Obserwuj w Google News

Małgorzata Tomaszewska spisała testament. Gwiazda TVP samotnie wychowuje synka

2 min. czytania
16.01.2023 10:43

Małgorzata Tomaszewska udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że ze względu na dobro jej syna zdążyła już spisać testament. Gwiazda wskazała w dokumencie, co stanie się z dzieckiem, gdy jej zabraknie.

tomaszewska-spisała-testament-zrobiła-to-dla-synka
fot. Wojciech Olkusnik/East News, Instagram (@malgorzata__tomaszewska)

Małgorzata Tomaszewska może pochwalić się naprawdę udanym życiem zawodowym. Prezenterka wyrosła na prawdziwą gwiazdę Telewizji Polskiej. Jest nie tylko gospodynią „ Pytania na Śniadanie”, ale ma też na koncie prowadzenie licznych imprez stacji oraz programu „ Dance Dance Dance” i „ The Voice of Poland”. Niedawno zastąpiła też Martę Manowską w roli gospodyni „The Voice Senior”.

W życiu prywatnym nie układa jej się jednak już tak dobrze. Tomaszewska ma za sobą dwa rozwody. Z drugim mężem, pochodzącym z Turcji Ahmetem Seyfi Yigit Tarci, doczekała się syna, Enzo. Po rozstaniu prowadząca „PnŚ” jest zmuszona samotnie wychowywać dziecko. W jednym z wywiadów opowiedziała o trudnych relacjach z byłym mężem, podkreślając, że najważniejsze jest dla niej dobro jej syna.

Redakcja poleca

Małgorzata Tomaszewska musiała spisać testament. Zrobiła to dla synka

Prezenterka TVP w rozmowie z Faktem przyznała, że spisała testament, w którym zawarła ostatnią prośbę dotyczącą wychowania jej syna na wypadek, gdyby coś jej się stało.

- Mam wszystko zabezpieczone i to od dłuższego czasu. Gdy mały miał chyba dwa latka, to spisałam testament. Mam w nim spisane wszystkie szczegóły dotyczące tego, co z synem będzie się działo, jeśli mnie zabraknie - wyznała dziennikarzom Faktu Tomaszewska.

Małgorzata jest córką tenisistki stołowej Katarzyny Calińskiej-Tomaszewskiej i byłego reprezentanta Polski w piłce nożnej, Jana Tomaszewskiego, którego niedawno pokazała wraz z synem w jednym z wydań „Pytania na Śniadanie”. Choć rodzice prezenterki rozwiedli się, gdy miała 11 lat, oboje aktywnie uczestniczyli w jej wychowaniu, za co do dziś ma być im bardzo wdzięczna. Niestety jej syn, Enzo nie miał tyle szczęścia. Tomaszewska robi jednak wszystko, by nie odczuł on braku ojca.

- Właściwie mogę się nazywać samotną mamą, wychowuję sama mojego synka. Mam dużą swobodę, jeśli chodzi o wychowanie małego, sama podejmuję decyzje i myślę, że mój mały jest bardzo szczęśliwym dzieckiem — przekonywała w rozmowie z Jastrząb Post.