0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Lenka Klimentova ostro odpowiedziała. Zarzucono jej narażenie dziecka na utratę zdrowia

2 min. czytania
13.12.2022 19:52

Lenka Klimentova niedawno została mamą. Wraz z Janem Klimentem od kilku lat starała się o dziecko. 1 grudnia na świat przyszedł wyczekany synek, Cristian. Świeżo upieczona mama już musi liczyć się z krytyką obserwatorek – postanowiła więc jasno i dosadnie odpowiedzieć w związku ze „skandalem”, który wywołał ostatnio opublikowany filmik.

Lenka Klimentova
fot. VIPHOTO/East News, screen Instagram lenkakliment

Lenka Klimentova nie może nacieszyć się swoim szczęściem i radość aż ją roznosi. Kilka dni temu pokazała filmik, na którym pląsa z małym Cristianem. Post podpisała tytułem „Nasz pierwszy taniec”. Ruchy Lenki Klimentovej nie spodobały się innym mamom, które raczej spodziewały się spokojnego bujania malucha. Od razu naskoczyły na tancerkę, komentując, że potrząsa noworodkiem, a takie zachowania mogą być groźne dla jego zdrowia.

Zobacz także:  Lenka Klimentova i Jan Kliment nie ochrzczą dziecka: "Też nie miałam nigdy chrztu i żyję"

Lenka Klimentova odpiera atak internautów

- Dziewczyno, pomyśl o jego główce. Poczytaj, co się dzieje z mózgiem dzieciątka w chwili takich „tańców”, trząsów itd. Matkoooo Boooskaaaaa – komentowano.

- Twój syn ma tydzień, a potrząsasz nim jak workiem ziemniaków. Poczytaj o zespole dziecka potrząsanego – załamywały się inne kobiety.

Lenka Klimentova nie odpowiedziała na żadną z zaczepek, ale w końcu gwiazda wydała oświadczenie. Wyjaśniła, że przez obraźliwe wypowiedzi musiała zablokować komentowanie.

- Odnoszę się do filmiku, który zapewne widzieli nie tylko moi obserwatorzy. W którym były tak piękne komentarze, że musiałam je zablokować. To, że macie na ten filmik swoje zdanie i piszecie krytykę, to jest jedno, ale obrażać mnie na moim profilu i nie mieć żadnego szacunku do mnie i w ogóle do człowieka, to jest za dużo więc i do tego nie macie prawa, tego tak nie zostawię! - czytamy w oświadczeniu.

Redakcja poleca

- Jeżeli ktoś chce mnie nazywać debilką albo i gorzej to WYPAD z mojego profilu, bo ja Instagrama nie mam po to, by tu mieć miliony followersów, wiecie, że zawsze jestem szczera, okazuje się tu dokładnie tak, jak jest, jeżeli komuś się nie podoba, to zawsze może opuścić mój profil, ale nie wulgarnie obrażać! Każdego, kto będzie do mnie w taki sposób pisał gdziekolwiek, będę od razu blokować! - dodała Lenka Klimentova.

Świeżo upieczona mama dodała także, aby hejterzy zajęli się czymś dobrym, np. podpisaniem petycji na ratowanie DIOZ, którą Lenka Klimentova udostępniła na Instastory. Zapewniła, że mały Cristian jest zdrowy i szczęśliwy oraz bierze za niego wszelką odpowiedzialność. Według tancerki zawsze znajdą się osoby, które będą szukać dziury w całym, zamiast zająć się własnym życiem.

Lenka Klimentova oświadczenie
fot. screen Instagram lenkakliment
Skandale gwiazd
11 Zobacz galerię
fot. EAST NEWS