Skrzynecka poprawiła sobie twarz? Gwiazda ujawniła prawdę
Fanka zarzuciła Katarzynie Skrzyneckiej, że poddała się operacji plastycznej, a konkretnie poprawiła sobie twarz. Gwiazda postanowiła zdradzić prawdę.
Katarzyna Skrzynecka udała się z rodziną na wakacje do Grecji. Zamieściła w internecie zdjęcia z podróży. Pojawił się głos, że gwiazda poprawiła sobie twarz.
Katarzyna Skrzynecka zaatakowana przez fankę
Nie ma się co oszukiwać - show biznes w dużej mierze opiera się na tym, co widać. Im bardziej atrakcyjne są gwiazdy, tym większą mają popularność. Inna sprawa, że atrakcyjność to bardzo arbitralne zjawisko, ale istnieje pewien kanon piękna, do którego dążą celebryci bez względu na płeć, często wspomagając się przy tym operacjami plastycznymi.
Mimo tego, że obiektywnie rzecz ujmując, w operacjach plastycznych nie ma nic zdrożnego, często krytykuje się gwiazdy, które decydują się pójść pod skalpel chirurga poprawiającego wygląd. Czasem nawet zarzuca się słynnym osobom, że poddały się zabiegom upiększającym, tylko to ukrywają.
Podobnie jest w przypadku Katarzyny Skrzyneckiej. Była gwiazda Polsatu pochwaliła się wycieczką z najbliższymi do Grecji. Na Instagramie celebrytki pojawiły się zdjęcia.
Aktorka udała się na Kretę, a dokładnie do Knossos, gdzie znajdują się ruiny tak zwanego pałacu Minosa. Oczywiście pod postem nie zabrakło komentarzy, w których fani Skrzyneckiej komplementują jej urodę, jak i piękno samego Knossos. Pojawiła się jednak szpila wbita przez jedną z internautek.
Katarzyna Skrzynecka przeszła operację plastyczną twarzy?
W jednym z komentarzy możemy przeczytać: "Po co pani robiła te usta?". Co ciekawe Skrzynecka postanowiła odpowiedzieć na zaczepkę. - No niestety nie zgadła Pani - napisała Skrzynecka. - Nie "zrobiłam sobie" ust i nigdy nie "zrobię" - obiecała celebrytka.
Pod wpisem rozgorzała dyskusja. Prawdziwi fani stanęli murem za Skrzynecką, tłumacząc autorce komentarza, że tylko się ośmieszyła. - Serio? Cóż to za komentarz? - pyta jedna z użytkowniczek Instagrama. - Serio... Po co Pani zadaje takie durne pytania? - dopytuje inna. - Pani Kasiu, wspieram Panią; to co inni mówią o nas, świadczy o nich. Nigdy o nas - czytamy pod postem. - A od kiedy to Pani Kasia musi komukolwiek się tłumaczyć? Jakim trzeba być bezczelnym i bez kultury, żeby uważać, że gdyby nawet zrobiła cokolwiek z wyglądem, to ma obowiązek z tego się spowiadać? - punktuje kolejna osoba.
Pojawiła się też długa wypowiedź dotycząca wtrącania się w czyjś wygląd. - Ludzie to naprawdę we wszystkim szukają sensacji. Ja mam asymetrię ust, nie są małe i maluje konturówką, żeby wyrównać. Przy okazji usta się powiększają i też mi zarzucają, że mam powiększone. Nie reaguje. Po co? Ważne, że ja wiem, jak jest i samopoczucie lepsze - czytamy.
Pojawił się jeden komentarz zarzucający Skrzyneckiej, że nawet jeśli nie powiększyła sobie ust u chirurga plastycznego, to zrobiła to filtrem z aplikacji. - Kaśka używa FaceApp jak każda. Ten filter (pisownia oryginalna - przyp. red.) z ustami nazywa się kuss - napisała jedna z użytkowniczek. Nie należy mierzyć wszystkich swoją miarą. Ewidentnie widać, że usta na zdjęciu nie są wspomagane żadną sztuczną inteligencją, ponieważ partner Skrzyneckiej ma zwyczajne wargi, a filtry w popularnych aplikacjach zazwyczaj obejmują wszystkie osoby pojawiające się na zdjęciu czy nagraniu.
Tak czy inaczej, mądrość z tej dyskusji pod instagramowych zdjęć jest jedna - komentowanie czyjegoś wyglądu, to przejaw braku kultury osobistej.
- Znana raperka krytykowana za operację plastyczną. Odpowiada: "Żryjcie moje pierdy"
- Celebrytka otarła się o śmierć. Wszystko przez lifting pośladków
- Kardashianka oskarżona o lifting pośladków. Pokazała półnagą pupę jako dowód