Karolina Korwin-Piotrowska żyje dzięki swojemu psu. "Popełniłabym samobójstwo"
Karolina Korwin-Piotrowska wróciła pamięcią do tragedii sprzed lat, gdy w pożarze mieszkania straciła swoje ukochane zwierzęta. Dziennikarz wyznała, że gdyby nie jej nowa pupilka, odebrałaby sobie życie. - Ja wiem, że żyję dzięki niej - powiedziała w wywiadzie.
Karolina Korwin-Piotrowska jest wielką miłośniczką zwierząt. Sama ma obecnie ma dwie suczki rasy Jack Russell terrier - Cudną i Buźkę. Ponad 10 lat temu dziennikarka straciła w pożarze mieszkania ukochane zwierzaki, w tym dwa psy. Dziś bez ogródek przyznaje, że gdyby w jej życiu nie pojawiła się wówczas Cudna, popełniłaby samobójstwo.
Karolina Korwin-Piotrowska zawdzięcza życie swojej suczce
W lutym 2013 roku Karolina Korwin-Piotrowska straciła w wyniku pożaru cały dobytek. Tragedia była tym większa, że zginęły jej ukochane zwierzęta: dwa psy i dwa koty. Po latach była prowadząca "Magla towarzyskiego" wróciła pamięcią do tamtych wydarzeń w rozmowie z portalem naTemat.pl i wyznała, że żyje dziś wyłącznie dzięki Cudnej.
- Ja nie żyłabym i nie siedziałabym tutaj. Jestem pewna, że popełniłabym samobójstwo tego dnia. Jestem absolutnie w stu procentach tego pewna. Ja wiem, że żyję dzięki niej - zwierzyła się Korwin-Piotrowska.
Dziś 11-letnia suczka ma u swojej pani jak w niebie. Karolina Korwin-Piotrowska obiecała sobie, że zrobi wszystko, aby zapewnić swojej pupilce jak najlepsze życie. - Bez względu na jej wszystkie wyskoki, histerie, różne sytuacje. Ona ma mieć niebo, bo ja żyję dzięki niej, i ona, myślę, że to niebo ma - powiedziała.
Cudna i Buśka są dziś oczkiem w głowie dziennikarki. Obie psie gwiazdy można regularnie podziwiać na instagramowym profilu Karoliny Korwin-Piotrowskiej, która chętnie fotografuje je podczas zabawy i wspólnych spacerów.
Tu się dzieje
