Oceń
Julię Wieniawę można śmiało nazwać gwiazdą – aktorka, która popularność zyskała dzięki roli w serialu „Rodzinka.pl” emitowanym na antenie TVP ma na swoim koncie wiele sukcesów. Poza udziałem w produkcjach takich jak „W lesie dziś nie zaśnie nikt”, „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” czy „Small World” celebrytka spełnia się w wielu projektach związanych nie tylko z aktorstwem. Jak się jednak okazało, życie w świecie show-biznesu nie zawsze jest kolorowe.
Zobacz także: Nikodem Rozbicki przerwał wywiad. Uciekł na wspomnienie o Julii Wieniawie
Julia Wieniawa spełnia się na wielu płaszczyznach i bryluje w świecie show-biznesu
Julia Wieniawa poza niewątpliwymi sukcesami w branży aktorskiej aktywnie spełnia się również jako influencerka, piosenkarka oraz bizneswoman, która chętnie bierze udział w licznych współpracach reklamowych. Gwiazda może pochwalić się imponującymi zasięgami – jej konto na Instagramie śledzi obecnie ponad dwa miliony użytkowników. Jak sama mówi, na pierwszym miejscu stawia rozwój, a nie zyski finansowe.
Oczywiście to nie jest tak, że za darmo gram w filmach, ale dzięki temu mogę sobie wybierać role, jakie chcę i nie mam przymusu grania we wszystkim. I to jest bardzo duży przywilej. Wzięłam udział w wielu niskobudżetowych filmach, a czasem nawet za półdarmo. Tylko dlatego, że wierzę w projekt i miałam z tego satysfakcję
– wyznała w wywiadzie dla „Jastrząb Post”.
Nieco mniejszą satysfakcję Wieniawa odczuwa w związku z realiami życia w blasku fleszy.
Julia Wieniawa miażdży kolegów z branży: „Życzę im, żeby czasem zeszli na ziemię”
Aktorka wzięła niedawno udział w programie „Zza kulis”, w którym opowiedziała o ciemnej stronie świata show-biznesu. Zdaniem Julii Wieniawy w tej branży trudno o zawarcie przyjaźni – wszystko z powodu zepsucia, jakie panuje wśród wpływowych Polaków.
Nie przyjaźnię się za bardzo z ludźmi z show-biznesu, bo jest zepsuty i odklejony. Niektórzy ludzie są naprawdę odklejeni od rzeczywistości. Nie mówię o wszystkich, ale czasami, jak patrzę na te osoby, które wychodzą na ścianki, to sobie myślę "naprawdę, to są odklejeńcy". Życzę im tego, żeby czasem zeszli na ziemię
– wyznała celebrytka na antenie ChillZet.
Jak dodała, nie żałuje jednak, że wcześnie zaczęła swoją przygodę w blasku fleszy oraz wyraziła wdzięczność za wsparcie, jakie otrzymuje na co dzień od swojej mamy.
- Nic bym nie zmieniła. Zupełnie nie żałuje, że tak szybko to się potoczyło. Jestem teraz w miejscu, w którym jestem i złapałam ten luz, którego kiedyś mi brakowało (...). Wokół jest bardzo wiele hien. Na szczęście mam mamę obok, która jak lwica zawsze mnie broni i sprowadza na ziemię – podsumowała.
Spodziewaliście się takiego wyznania?
RadioZet.pl/”Jastrząb Post”
Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki znowu razem? Gruchają jak gołąbeczki [GALERIA]

Oceń artykuł