Jarosław Jakimowicz pokazał się z nową partnerką. Pasują do siebie?
Po odejściu z Anny Popek z TVP Info nową gwiazdą „W kontrze” została Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska. Czy podoła wyzwaniu, którym jest współpraca z Jarosławem Jakimowiczem?
Anna Popek odeszła z TVP Info. Zniknęła z programu „W kontrze”, ustępując tym samym miejsca kolejnej kobiecie, która stworzy ekranowy duet z Jarosławem Jakimowiczem.
– Wiedziałem, że wcześniej czy później odejdzie, bo musi wrócić do rozmów o sztuce i kulturze, a nie uczestniczyć w szarpance politycznej, którą ja uprawiam – powiedział w rozmowie z Plotkiem Jakimowicz.
Wszystko wskazuje na to, że następczyni Anny Popek jest lepiej skrojona do pracy z Jakimowiczem. Dla Agnieszki Siewiereniuk-Maciorowskiej wywoływanie kontrowersji i podejmowanie trudnych tematów politycznych to nie pierwszyzna. I podobnie jak Jakimowicz miała okazję stawać przed sądem w związku ze swoją działalnością.
Jarosław Jakimowicz miał problemy z prawem
Jarosław Jakimowicz od lat wywołuje kontrowersje. Jedną z największych wizerunkowych wpadek gwiazdora TVP Info była publikacja książki, w której opisał... swój współudział w przestępstwie.
„Pojechałem do mafijnego mieszkanka — takie miejsca zupełnie mnie nie przerażały, dobrze znałem ten klimat. Usiadłem, czekałem. Nagle drzwi się otworzyły i obok sprawcy całego zamieszania stanęła dwunastoletnia dziewczynka” – czytamy w książce „Życie jak film”.
Z relacji byłego aktora wynika, że handlarz ludźmi poinformował go, że jego nowy „nabytek” jest mały, ale urośnie. Bulwersująca opowieść o tym, jak Jakimowicz wziął udział w handlu ludźmi, nie umknęła uwadze Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Działacze Ośrodka powiadomili o tej historii prokuraturę.
Zobacz także: Jakimowicz nie przyznaje się do tego romansu. Co łączyło go z Jolą Rutowicz?
Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska stała przed sądem
Nowa partnerka Jakimowicza również ma swoje za uszami. W 2022 roku została uznana za winną zniesławienia Konrada Dulkowskiego, szefa OMZRiK. Pozwana odwoływała się od decyzji sądu pierwszej instancji, ale Sąd Okręgowy nie przyznał jej racji.
„Rozpłakała się nad swoim losem, mówiąc, że w trakcie procesu zmarł jej ojciec. Współczuję, ale jaki to ma związek ze zniesławianiem mnie? Nie wyjaśniła. Potem sięgnęła po kolejny argument podnoszony przez nią nie po raz pierwszy — jej alergię, z powodu której ma bąble na dłoniach i stopach. Przed sądem zaproponowała, że może pokazać zmiany skórne na plecach. Sąd nie skorzystał z tej propozycji. Bo, ponownie, jaki to ma związek ze sprawą?” – relacjonował na Facebooku Dulkowski.
Postępowanie zostało warunkowo umorzone na dwa lata.
Jarosław Jakimowicz i Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska stworzą zgrany duet?
Już teraz widać, że Jakimowicza i jego nową współpracownicę połączyła nić porozumienia. Niedawno zostali przyłapani na wspólnym spacerze.
Źródła: RadioZET.pl
Tu się dzieje
