Obserwuj w Google News

"Nie lećcie w ch*ja": Gwiazda krytykuje operacje plastyczne. Sama z nich korzystała

3 min. czytania
24.07.2023 09:24

Gwiazda "Halloween" - Jamie Lee Curtis, negatywnie wypowiedziała się na temat operacji plastycznych. Aktorka wie, o czym mówi. Korzystała z medycyny estetycznej,

Jamie Lee Curtis
fot. Rex Features/East News

Jamie Lee Curtis postanowiła przestrzec swoich fanów przed operacjami plastycznymi. Uważa, że nie działają, ludzie je sotsujący okłamują siebie, a ich jedyny efekt to zrujnowanie swojej twarzy.

Jamie Lee Curtis: o operacjach plastycznych

Żyjemy w czasach, w których operacje plastyczne nie robią na większości większego wrażenia. Tego typu zabiegi dla niektórych grup społecznych stały się czymś zupełnie normalnym.

Redakcja poleca

Operacje plastyczne często wykonuje się na osobach ze świata show-biznesu, które idąc za kapitalistycznym tokiem rozumowania branży rozrywkowej, stają się swego rodzaju produktem i czasami "poprawienie" wyglądu, jest wręcz wymagane, by odnieść sukces. Aktorka Jamie Lee Curtis - gwiazda kultowej serii horrorów "Halloween", postanowiła wielokrotnie otwarcie wypowiedzieć się na temat medycyny estetycznej.

W 2021 roku gwiazda była gościnią programu "Lorraine". Jednym z poruszonych tematów były operacje plastyczne. W 1985 roku Curtis poddała się zabiegowi, który miał zlikwidować jej "napuchnięte" oczy. Wszystko przez niewybredne uwagi jednego z operatorów na planie filmowym. W 2002 roku użyła botoksu i poddała się liposukcji. Po latach skrytykowała tego typu zabiegi.

Oglądaj

Nie lećcie w ch*ja ze swoją twarzą.

Aktorka wyjaśniła, co miała na myśli.

Zrobiłam sobie operację plastyczną, nie zadziałało, znienawidziłam to. Czułam się tylko gorzej. Od dawna jestem zwolenniczką naturalnego piękna, głównie dlatego, że sama stałam się królikiem doświadczalnym.

64-letnia letnia aktorka wciela swoje rady w życie prywatne. Nie farbuje włosów i nie ukrywa zmarszczek. 

Starałam się zrobić wszystko, co można zrobić z włosami. Osobiście uważałam to za upokarzające. Chodziłam do salonu fryzjerskiego. Zapach chemii, uczucie tego koloru na moich włosach, siedzenie pod suszarką - pomyślałam sobie, po co to wszystko?

W 2023 roku podtrzymuje swoją opinię. W kwietniu Curtis napisała na Instagramie post, w którym zawarła swoją filozofię.

Jesteśmy istotami ludzkimi. Nie jesteśmy sztuczną inteligencją, a to ludobójstwo przeciwko temu, co naturalnie piękne, jest alarmujące i należy o tym mówić. (...) Branża kosmeceutyczna chce, abyśmy spojrzeli w lustro i znienawidzili siebie, a potem kupił ich g*wno.

Jak widać, jest jedną z nielicznych świadomych artystek w show-biznesie, które wykorzystują media społecznościowe, by  promować naturalny styl życia i nie boją się starzenia, które jest naturalnym procesem każdego organizmu żywego. 

Redakcja poleca

Jamie Lee Curtis i matka natura

To jednak nie wszystko. Curtis dba również o dobro naszej planety. Oprócz zamieszczania w mediach społecznościowych ważnych informacji na temat zmieniającego się klimatu, postnowiła edukować poprzez rozrywkę. W czerwcu 2023 roku wyszła powieść graficzna pod tytułem "Mother Nature" (Matka Natura - przyp. red.), której jest współautorką. Aktorka napisała scenariusz wraz z  Russellem Goldmanem. Za rysunki odpowiada Karl Stevens.

Gwiazda promowała "Mother Nature" podczas konwentu San Diego Comic Con 2023. Komiks doczeka się filmowej adaptacji, za którą Curtis odpowie jako reżyserka. Twórcy określają "Mother Nature" jako eko-horror. Główną bohaterką jest Nova Terrell, która widzi śmierć własnego ojca podczas eksperymentalnego wydobycia ropy przez wielką korporację. Zbuntowana Nova planuje zemstę i prowadzi na terenie korporacji akcje sabotażowe. W końcu odkrywa przerażającą prawdę na temat tytułowego projektu, który obudził prastarą mściwą istotę. Na razie nie wiadomo, kiedy produkcja trafi do kin.

Redakcja poleca

RadioZET.pl/Instagram/YouTube