0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Grażyna Wolszczak sama odkłada na emeryturę. „Nie każdy jest taki zaradny”

2 min. czytania
23.01.2023 15:57

Grażyna Wolszczak udzieliła wywiadu, w którym przyznała, że w przeciwieństwie do innych aktorów potrafiła zadbać o swoje finanse i nie zamierza płakać w mediach nad swoją niską emeryturą. „Jestem zaradna” - wyznała nieskromnie.

wolszczak-sama-odkłada-na-emeryturę-nie-każdy-jest-taki-zaradny
fot. TRICOLORS/East News

Grażyna Wolszczak kończy w tym roku 65 lat i mogłaby już pomyśleć o emeryturze. Jednak aktorka podobnie jak wiele jej kolegów i koleżanek z branży nie planuje jeszcze odpoczynku. Gwiazda wciąż angażuje się w sporo aktywności zawodowych, gra i prowadzi swój teatr Garnizon Sztuki. Wolszczak zapewnia, że w przeciwieństwie do innych aktorów nie obawia się o swoje finanse. Gwiazda zdążyła już zadbać o swoją spokojną starość i nawet nie liczy, że zapewni ją jej wysoka emerytura.

Redakcja poleca

Grażyna Wolszczak o niskiej emeryturze aktorów. „Nie będę płakała w mediach”

Patrząc na aktorkę, trudno dopuścić do siebie myśl, że wkrótce mogłaby całkowicie zrezygnować z aktywności zawodowej. Zdaniem niektórych Wolszczak wciąż może pochwalić się figurą nastolatki. Gwiazda nie zwalnia tempa i wciąż bierze udział w kolejnych projektach. Prawdopodobnie nie ma innego wyjścia. W rozmowie z Pomponikiem zdradziła, że nie ma co liczyć na emeryturę „statystycznego Polaka” i już dawno postanowiła zabezpieczyć się na starość.

- Ja od zawsze jestem piekielnie rozsądna. Od kilkudziesięciu lat się mówiło o tym, że system emerytalny musi się w Polsce załamać prędzej czy później, w związku z tym postanowiłam, że nie będą na nim polegać i sama starałam się zabezpieczyć tę swoją emeryturę - mówiła.

Aktorka nie zamierza zawierzać swojej przyszłości ZUS-owi. Wzięła sprawy w swoje ręce i nie licząc na dodatkowe świadczenia, sama zadbała o swoją emeryturę.

- Nie będę płakała w mediach, ale nie każdy jest taki zaradny, więc rozumiem i współczuję tym, którzy płaczą w mediach lub w poduszkę płaczą, bo można nie mieć jakiejś wyobraźni w pewnym wieku, albo nie umieć sobie tego wszystkiego zorganizować. No tak jak powiedziałam, ja jestem zaradna - tłumaczyła.

Wolszczak nie chciała jednak zdradzić swoich sposobów na zabezpieczenie przyszłości. Dość niechętnie wyjawiła, że pomocne okazały się inwestycje. Przyznała jednak, że nie wszystkie podjęte przez nią decyzje były trafione.

- To było metodą prób i błędów, nieraz straciłam też pieniądze, więc nie będę opowiadać. Ale też mówiłam: „No i trudno, straciłam to straciłam - podsumowała.

Podziwiacie Grażynę za to, że potrafiła zadbać o swoją przyszłość? Czy inne gwiazdy powinny brać z niej przykład?