Obserwuj w Google News

Goździalska o urokach związku na odległość. “Możemy uprawiać seks przez telefon”

2 min. czytania
10.04.2024 17:34

Monika Goździalska dzieli życie na dwa kraje. W Polsce prowadzi karierę, a w Hiszpanii ma rodzinę. Celebrytka zapytana o to, jak radzi sobie z rozłąką z mężem i dziećmi postanowiła odpowiedzieć rozbrajająco szczerze. Zwłaszcza, o tych intymnych szczegółach.

Goździalska o urokach związku na odległość. “Możemy uprawiać seks przez telefon”
fot. Artur Zawadzki/REPORTER

W ostatnich miesiącach kariera Moniki Goździalskiej nabrała rozpędu. Wszystko to albo dzięki udziałowi celebrytki w mało udanym show Polsatu “Żony Warszawy”, albo dzięki bardzo szczerym, zakrawającym o kontrowersje wypowiedziom. Mało osób jednak wie, że pierwsze kroki w show-biznesie Goździalska stawiała już na początku lat 2000. 

Zobacz także

Monika Goździalska o życiu w związku na odległość 

Choć “Żony Warszawy” to już przeszłość, Goździalska nie może narzekać na brak zajęć. Regularnie pojawia się na krajowych imprezach branżowych, a od niedawna prowadzi też poranny format na powstałym kilka miesięcy temu Kanale Zero. Celebrytka ma więc niemało pracy. Z tym że wszystko dzieje się w Polsce, a to w Hiszpanii żyją ukochany i dzieci Goździalskiej. 

Nic więc dziwnego, że gwiazda Kanału Zero jest rozpytywana o to, jak radzi sobie z życiem w rozjazdach. W wywiadzie dla Pudelka Goździalska postanowiła odpowiedzieć o tych kwestiach zupełnie szczerze. 

Redakcja poleca

- Staramy się. Dobrze, że są wideorozmowy, bo możemy uprawiać seks przez telefon. [...] Kochamy się i jakoś tam sobie dajemy radę. Staram się być kobietą na odległość, co mam powiedzieć - wyznała. 

Monika Goździalska o bliskości z narzeczonym na odległość 

Podczas gdy Goździalska spełnia swoje celebryckie obowiązki, domem zajmuje się jej ukochany: - On się zajmuje domem w tym czasie, kiedy mnie nie ma. Jak przyjeżdżam, to gotuję, sprzątam, robię pyszności, piekę focaccię, którą kocha, jemy nasze sery z oliwą. Mamy normalny dom. Jest ciężko, nie ukrywam, że nie jest łatwo, bo w żaden weekend nie byłam w domu. [...] Staramy się, jak każdy normalny człowiek funkcjonować w tej rodzinie. Kłócimy się i godzimy, ale się kochamy i to jest najważniejsze. Nie będę mówiła, że mam idealny dom, bo nikt nie ma - stwierdziła. 

Monika Goździalska opowiedziała też o sprawach trudniejszych do pogodzenia niż obowiązki. Mowa o zazdrości czy zmęczeniu: - Ja jestem jego kobietą, więc w jakiś sposób jest zazdrosny. Przebywam w takim, a nie innym środowisku, to jest kwestia zaufania. [...] Czasami nie ma tego flow, bo jesteśmy zmęczeni. On do mnie mówi, że ja jestem ciągle zmęczona, no bo jestem, więc potem wynagradzam mu to w audio-video. Jest super, idziemy do przodu. Ja tylko chcę, żeby było tak, jak jest - podsumowała Monika Goździalska. 

Źródło: Radio ZET/Pudelek

Nie przegap