Doda straciła fortunę. „Wszystko zabrała mi pani prokurator”
Doda to jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek. Gwiazda słynie ze szczerości i bezpośredniości, co docenia wielu jej fanów. Ostatnio zdecydowała się otworzyć na temat finansów. W jednej z audycji zdradziła, że nie zawsze rozporządzała swoim majątkiem rozsądnie. Przez własną nieroztropność i problemy byłego męża, straciła fortunę.
Doda na polskim rynku muzycznym obecna jest od niemal 25 lat. W tym czasie, solowo oraz z zespołem Virgin, wydała kilka płyt, które podbiły serca Polaków. Kontrowersyjna wokalistka od jakiegoś czasu angażuje się także w projekty pozamuzyczne. Była bohaterką trzech programów typu reality show, zasiadała w jury programów rozrywkowych i próbowała swoich sił w świecie filmu – najpierw jako aktorka („Pitbull. Ostatni pies”), a potem producentka ( „Dziewczyny z Dubaju”). Wszystkie te przedsięwzięcia sprawiły, że dorobiła się sporego majątku.
Doda straciła fortunę
Piosenkarka wielokrotnie w wywiadach zdradzała, że stara się być osobą oszczędną i nie lubi rozrzutności. Dopiero niedawno wyznała jednak, że nie zawsze udawało jej się postępować roztropnie, jeśli chodzi o finanse. - Przewartościowałam moje życie, a więc i finanse. Wyszło mi to na dobre. Lepiej mi się żyje, gdy wydaję mniej. Wolę zainwestować w coś, co zostaje na wieki i dzięki czemu zapamiętają mnie jako artystkę, która robiła największy rozpierdziel na scenie, a nie przez to, jak jestem ubrana, jaką mam torebkę, czy jakim jeżdżę samochodem. Noszę swoje ubrania sprzed lat. A samochód mam w leasingu – mówiła jakiś czas temu w rozmowie z Faktem.
Ostatnio piosenkarka wyjaśniła natomiast, jak kręta była jej droga do zmiany nawyków. Przed laty gwiazda wydawała pieniądze lekką ręką, często dokonując nieprzemyślanych zakupów. - Byłam na górze, na dnie, na fali, pod falą. I jeszcze pod mułem się zdarzało. Potrafiłam mieć miliony, a za chwilę miałam zero. – opowiadała w jednej z audycji radiowych.
W swojej wypowiedzi nawiązała także do byłego małżonka. Przyznała, że to m.in. przez jego błędy straciła ogromne pieniądze. - Potrafiłam zarabiać naprawdę ogromne pieniądze, a za chwilę wszystko zabrała mi pani prokurator przez długi mojego byłego męża. – wyjawiła.
Na koniec wyjaśniła, co tak naprawdę się dla niej w życiu liczy i jakie wartości uważa za najważniejsze. - Naprawdę, pieniądze są, a za sekundę ich nie ma. A charakter człowieka zostaje na zawsze i to, ile jesteśmy w stanie dać z siebie, wiedząc, że nie dostaniemy nic w zamian - mówiła.
Źródło: Radio ZET/Pomponik.pl/Jastrząb Post