Obserwuj w Google News

Caroline Derpienski nie była w toksycznym związku? „Wyreżyserowana historia”

2 min. czytania
06.09.2023 15:38

Caroline Derpienski zdementowała pogłoski, jakoby miała kiedykolwiek tkwić w toksycznej relacji. Celebrytka wiedzie szczęśliwe życie u boku 60-letniego milionera. Jej pamiętna rozpacz na Instagramie miała być wyreżyserowana.

caroline-derpienski-nie-była-w-toksycznym-związku-wyreżyserowana-historia
fot. Artur Zawadzki/East News

Caroline Derpienski szturmem podbiła polski show-biznes. Niedługo celebrytka pojawi się w show TTV „Damy i wieśniaczki”. Ostatnio była też gościnią w programie Kuby Wojewódzkiego. Widzowie ostro skrytykowali dziennikarza za zaproszenie jej do talk-show. Polskie gwiazdy rozpoczęły nawet bojkot programu „króla TVN”. W końcu głos zabrał sam Wojewódzki, który pokrętnie tłumaczył się z rozmowy z Derpienski.

Kariera Caroline w Polsce rozpoczęła się jednak od innego skandalu. Swego czasu media donosiły o dramacie Polki, która wplątała się w toksyczny związek z milionerem z Miami. - To wszystko nie jest warte i trzeba się odciąć. Te loga, te torebki, te kłamstwa, to wszystko nie jest warte codziennych łez, nie jest warte poniżenia przez faceta. Przez kogo? Przez 60-letniego faceta, który nie szanuje nikogo! - grzmiała zapłakana Derpienski na Instagramie. Teraz wyznała, że jej rozpacz była wyreżyserowana.

Caroline Derpienski udawała płacz na Instagramie. Jej milioner nie jest toksyczny

Modelka lubi opowiadać o jej związku z 60-letnim milionerem. Celebrytka zdążyła już zdradzić, że partnera chciała jej odbić jej własna matka. Mężczyzna miał znaleźć nietuzinkowy sposób na zdobycie Caroline. - Wchodzi sobie jakiś pijany pan. (…) Nagle ten pan do mnie podchodzi i mówi: „ Ale z ciebie gruba baba” - opowiadała o początkach ich znajomości gwiazda, dodając, że po każdej z kłótni otrzymuje drogie prezenty.

Teraz Derpienski postanowiła ujawnić, że nigdy nie miała dużych problemów w związku z 60-latkiem, a jej pamiętna rozpacz na Instagramie była wyreżyserowana. - Przedstawiona w mediach społecznościowych historia o toksycznym związku, w którym znęcano się nade mną psychicznie, była w 100 procentach wyreżyserowana i odegrana perfekcyjnie. Do tego przedsięwzięcia przygotowywałam się z moim zespołem od miesięcy - powiedziała w wywiadzie dla Max Models.

Redakcja poleca

W ten niecodzienny sposób Caroline ponoć pomogła kobiecej grupie wsparcia „Better Be Honest”. Najpierw miała rozmawiać na temat toksycznych relacji z paniami w różnym wieku i z wielu miast na Florydzie, a później odegrała rolę zdradzonej kobiety.

- Chciałam poczuć na własnej skórze to, jak wygląda ich cierpienie oraz sprawdzić, czy media podejmą dyskusję na temat złego traktowania kobiet przez mężczyzn. Postanowiłam odegrać na Instagramie rolę zdradzanej kobiety uwikłanej w toksyczną relację, burząc swój dotychczasowy wizerunek seksbomby wiodącej idealne życie - wyjaśniła.

Nie przegap
kuba-wojewódzki-nigdy-nie-wziął-ślubu-dlaczego-jest-wiecznym-singlem
10 Zobacz galerię
fot. Piotr Molecki/East News