Obserwuj w Google News

Antek Królikowski uderza w Opozdę. "Manipuluje Wami". Pokazał wyciąg z konta

4 min. czytania
19.09.2023 22:42

Antek Królikowski przerwał milczenie po niedawnych komentarzach Joanny Opozdy, która znów zarzuca mu uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Tym razem sięgnął po ostrą amunicję i pokazał 11-stronicowy wyciąg bankowy. Zaznaczył tam swoje wpłaty na konto. Jak informuje, jego żona manipuluje opinią publiczną. Zarzuca jej "wyprowadzanie pieniędzy" z alimentów.

Królikowski uderza w Opozdę
fot. Artur Zawadzki/REPORTER/EAST NEWS/Pawel Wodzynski/East News

Antek Królikowski opublikował w sieci długie oświadczenie, w którym odżegnuje się od zarzutów o uchylanie się od płacenia alimentów na synka Vincenta. Sprawa ta przykuwa uwagę mediów od dłuższego czasu, a aktorka co pewien czas wbija szpile byłemu partnerowi, dając do zrozumienia, że stać go na alimenty, ale ich nie płaci. Jakiś czas temu gwiazdor Vegi przekazał, że będzie musiał sprzedać część dobytku, ale chce wszystkie zaległości wobec Joanny Opozdy uregulować. Niestety, nawet niedawno aktorka powtarzała zarzuty wobec wciąż jeszcze męża, co może świadczyć o tym, że nie spełnił swoich zapowiedzi. Teraz jednak to Antek Królikowski zaskoczył oświadczeniem, w którym uderza w byłą partnerkę i oskarża ją o manipulowanie opinią publiczną.

Antek Królikowski opublikował wyciągi z konta. Uderza w Joanne Opozdę

Niespodziewanie na Instagramie Antka Królikowskiego pojawiło się oświadczenie, w którym aktor postanowił rozliczyć się z kwestii alimentacyjnej i dowieść swojej prawdomówności. Jak przyznaje, nie chciał prać brudów publicznie i zależało mu na załatwianiu spraw w sądzie, jednak wobec ostrych pomówień musi stanowczo zareagować.

"Starałem się nie prać brudów publicznie, załatwiać sprawy w sądzie, nie eskalować konfliktu. Jednak wobec tak poważnych zarzutów i pomówień, godzących już nie tylko we mnie, ale tez moich bliskich i osoby współpracujące ze mną, muszę zareagować" - zaczął Antek, odnosząc się z dużą pewnością do zamieszania z teatrem "Tu i teraz". "Macie prawo mnie oceniać, jednak jeśli chcecie to robić, zapoznajcie się, proszę, z dowodami, które dalej zamieszczam, i wytrwajcie do końca, bo na koniec ujawniam to, jak Joanna manipuluje Wami, mediami i wszystkimi włącznie ze mną, od lat" - kontynuował.

Redakcja poleca

W kolejnych słowach przekazał, że dotąd nie mógł przedstawionych dowodów upubliczniać, ale teraz postanowił się bronić. Zarzucił Opozdzie, że naruszyła tajemnicę z niejawnej sprawy sądowej. Jak wskazał, przekazuje 10 tysięcy złotych miesięcznie, z czego 4 tysięcy idą dla Joanny Opozdy, kolejne 4 dla jej mamy za opiekę nad chłopcem, a 2 tysiące dla dziecka.

"Nigdy nie uchylałem się od płacenia, nawet zanim Joanna uzyskała zabezpieczenie alimentów, wpłacałem jej dobrowolnie średnio 2,5 tysiąca złotych miesięcznie" - podkreśla Królikowski, zaznaczając, że wyciągi są tego dowodem.

Antek Królikowski uderza w Joannę Opozdę
fot. Instagram/@antek.krolikowski

Antek Królikowski zarzuca Joannie Opozdzie manipulowanie opinią publiczną

Antek Królikowski zaznaczył, że jedyne, z czym się nie zgadza, to zobowiązanie do płacenia alimentów dla żony, która — jak podkreśla — jest aktywna zawodowo i żyje na znacznie wyższym poziomie, niż on. Uważa, że właśnie to zaburza jego płynność finansową. Dalej aktor wylicza, że przelał na wspólne konto ponad 660 tysięcy, nie biorąc dla siebie ani złotówki. Jednocześnie Opozda miała sukcesywnie wypłacić na swoje konto 170 tysięcy złotych.

"Joanna sukcesywnie zaczęła wyprowadzać na konto osobiste począwszy od stycznia 2022, kiedy wiedziała już, że jestem przy niej z uwagi na Viniego, a nasze małżeństwo było czystą iluzją. Wyczyściła nasze wspólne konto do 0 i złożyła dyspozycję zamknięcia" - przekazuje Królikowski.

Aktor podkreślił, że komornik nie musi wyduszać z niego pieniędzy, bo on sam, o ile dysponuje środkami, zleca ich przelew. Antek ujawnia, że jego dochody nie są zbyt duże, a on sam boryka się z zadłużeniami. Nie zgadza się jednak na nazywanie go alimenciarzem. Jak twierdzi, przez pomówienia ze strony Joanny Opozdy stracił możliwość zarobkowania na półtora roku, co odbija się na jego finansach. Dodał, że póki jego zona nie złoży wniosku o umorzenie egzekucji, wszystkie jego rachunki będą zajęte przez komornika, który nie zabezpiecza jedynie bieżących zobowiązań, a także te przyszłe.

Królikowski uderza w Opozdę
fot. Instagram/@antek.krolikowski

Na koniec Antek Królikowski odniósł się do sprawy z teatrem "Tu i Teraz", przekonując, że forma umowy, którą tam podpisał, nie wynikała z chęci ukrycia dochodów, bo i tak zawrzeć miał umowę o pracę — na co aktywność Joanny Opozdy nie miała żadnego wpływu. Potwierdził to zdjęciem wiadomości w tej sprawie jeszcze sprzed wybuchu całej afery.

Królikowski uderza w Opozdę
fot. Instagram/@antek.krolikowski

"Umowa od początku zakładała, że to Agencja wystawia fakturę całościową, zostawia sobie jedynie wynagrodzenie agencyjne, a całość wynagrodzenia za usługi artystyczne wpływa na moje konto, zajęte przez komornika. Nikt nie miał na celu obejść prawa" - podsumowuje stanowczo Królikowski i uderza w Opozdę:

"Joanna najwyraźniej nie doczytała w umowie, którą Wam bezprawnie ujawniła, w sposób wybiórczy, znów manipulując faktami, że uzupełnieniem do niej jest odrębna umowa z agencją, dotycząca wzajemnych rozliczeń (...). Jest to praktyka rynkowa, nie ma w niej nic niezgodnego z prawem i jestem szczerze zbulwersowany zachowaniem Joanny — podsumował ostro aktor, informując, że ujawnienie dokumentów zbada prokuratura.

Ciekawe, czy Joanna Opozda już widziała to bardzo obszerne oświadczenie Antka Królikowskiego. Możemy być pewni, że niebawem na nie odpowie.

Nie przegap
wszystkie-afery-antka-królikowskiego
7 Zobacz galerię
fot. TRICOLORS/East News, Pawel Wodzynski/East News