Siostra Przybylskiej odkryła jej chorobę: "Na razie się nie martw"
Anna Przybylska zmarła 9 lat temu. To jej siostra - Agnieszka Przybylska, była jedną z pierwszych osób, która dowiedziała się o śmiertelnej chorobie. Nie spodziewała się, że to rak.
Mija 9 lat od śmierci Anny Przybylskiej. Jedną z pierwszych osób, które dowiedziały się o chorobie aktorki była jej siostra - Agnieszka Kubera. Nie spodziewała się, że wykryte zmiany okażą się śmiertelne, chociaż były ku temu przesłanki.
Anna Przybylska: widmo raka towarzyszyło jej całe życie
Śmierć 35-letniej gwiazdy filmów i seriali wstrząsnął całą Polską. Do tego stopnia, że chociaż od jej odejścia minęła niemal dekada, jest ono wciąż żywe w świadomości Polaków. W końcu nagle zmarła piękna, odnosząca sukcesy znana osoba, a do tego szczęśliwa żona i matka dwójki dzieci.
Anna Przybylska była jednak świadoma, że może cierpieć na śmiertelną chorobę. Jej ojciec zmarł z powodu raka trzustki w dość młodym wieku. Aktorka postanowiła, że nie pozwoli swoim dzieciom przeżywać tego, czego ona doświadczyła w dzieciństwie.
- Kiedy umarł, obiecałam sobie, że nigdy nie będę starą matką, bo nie dopuszczę do tego, by moje dziecko zostało kiedyś bez jednego z rodziców. Bo wiem, jakie to okropne, najgorsze, co może się przytrafić. Zostawia ślad w duszy na całe życie - mówiła Przybylska w rozmowie z "Vivą!".
Z tego powodu regularnie się badała pod kątem zmian nowotworowych. Niestety nie uchroniło jej to przed rakiem trzustki.
Anna Przybylska: siostra aktorki wykryła jej chorobę
Przybylska prowadziła bardzo zdrowy tryb życia. Miała nadzieję, że uchroni ją to przed chorobami. Pierwszymi symptomami, że coś jest nie tak, były stany depresyjne i nagła strata wagi. Aktorka zaniepokoiła się i zaczęła wykonywać serię rutynowych badań. Nic jednak nie wykazały. Na pomoc przyszła siostra gwiazdy - Agnieszka Kubera.
- Zadzwoniła do mnie i mówi: "Słuchaj, coś mnie pobolewa. Zrobiłam gastroskopię, ale tam nic nie było. Zrobiłam USG, i jest coś do przeleczenia. Taki stan zapalny, ma zniknąć po dwóch tygodniach". Ale to nie zniknęło - powiedziała Kubera w rozmowie z "Vivą!".
Kobieta od ponad 20 lat pracuje w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej, w pracowni tomografii komputerowej w Gdyni. Postanowiła załatwić Przybylskiej płatne badanie rezonansem magnetycznym. Otrzymała telefon od lekarki, w którym usłyszała: "Tu coś jest, ale na razie się nie martw, bo jeśli nawet, to pewnie zmiana łagodna".
Kiedy Przybylska trafiła do sali operacyjnej, okazało się, że łagodna zmiana na trzustce jest o wiele poważniejsza, niż początkowo sądzono. Okazała się rakiem trzustki, który finalnie przyczynił się do śmierci aktorki.
Siostra Przybylskiej wspomina, że objawy pojawiły się znacznie wcześniej, ale nikt nie spodziewał się, że mogą oznaczać nowotwór złośliwy. - Jednym z nich, jak się później dowiedzieliśmy, jest depresja. My teraz jesteśmy tacy mądrzy - wspomina Kubera. - Ania była bardzo szczupła. Miała ciągle rozpięte spodnie, bo ją coś gniotło, uwierało. Trzy lata przed rozpoznaniem strasznie schudła. "Anka, nie przesadzasz z tym spinningiem?". Ona potrafiła ćwiczyć rano i wieczorem. Mówiłam: "To jest chore. Dziecko, ty w ciuchy córki zaraz się zmieścisz". Lubiła jeść, ale zawsze to odchorowała. To poleżała sobie na prawym boku, to na lewym… - wyznała siostra aktorki.
Po 18 miesiącach od diagnozy aktorka zmarła. Anna Przybylska odeszła 5 października 2014 roku, zostawiając swojego męża Jarosława Bieniuka, dzieci: Oliwię i Szymona oraz pozostałych członków rodziny.
- Chora Anna Przybylska poruszała się na wózku. Ujawniono poruszające szczegóły jej stanu
- Oliwia Bieniuk wspomina Annę Przybylską. „Tęsknię…”
- Mama Anny Przybylskiej poruszająco o zmarłej córce: „Bólu nic nie zagłuszy”