Viola Kołakowska atakuje Annę Lewandowską. Mówi o "znakach masońskich" i programowaniu umysłu

Viola Kołakowska nie odpuszcza polskim gwiazdom. Znana celebrytka w ostatnich miesiącach zasłynęła szerzeniem różnych teorii spiskowych - przede wszystkim tych dotyczących pandemii COVID-19. Była partnerka Tomasza Karolaka nie wierzy w koronawirusa, a jej wypowiedzi na ten temat zostały nominowane do antynagrody Biologicznej Bzdury Roku.

Ostatnio Viola Kołakowska oskarżyła piosenkarza Andrzeja Piasecznego o to, że został "opłacony", aby udawać chorobę i pobyt w szpitalu. Kilka dni temu uderzyła także w Natalię Siwiec, która jej zdaniem ma wytatuowany na ręce znak masonerii - symbol oka otoczonego promieniami. Teraz słynnej koronasceptyczce podpadła żona Roberta Lewandowskiego. Violę oburzyła reklama jednej z marek odzieżowych, w której tworzenie zaangażowana jest Anna Lewandowska.

Zobacz także:  Viola Kołakowska atakuje Natalię Siwiec. Ma dowody na to, że jest masonką?

Anna Lewandowska zaatakowana przez Violę Kołakowską. O co chodzi?

Viola Kołakowska postanowiła skomentować reklamę marki odzieżowej, z którą współpracuje trenerka Anna Lewandowska. Na zdjęciu promującym ubrania dla dzieci widzimy dziewczynkę w różowej bluzie, czarnych spodenkach i kolorowych skarpetkach, która przykłada rękę do oka. Zdaniem celebrytki, to kolejny niebezpieczny znak masoński.

Była partnerka Tomasza Karolaka zaapelowała bezpośrednio do Anny Lewandowskiej. Celebrytka twierdzi, że zamiast kolejnej kolekcji ubrań trenerka powinna zainteresować się obroną dzieci przed Iluminatami.

- A to, co ma być?! Czy ktoś tu jest na tyle nieświadomy, czy to działanie zamierzone? Czy ktoś zdaje sobie sprawę z tego, co to dziecko pokazuje...? Kto to wymyślił? Właśnie tak działają znaki masońskie. Właśnie tak działają elity programujące umysły! A tak swoją drogą, zamiast robić kolejną niepotrzebną nikomu kolekcję ubrań dla dzieci, proponuję Ani, żeby zrobiła kampanię na rzecz dzieci, jak je ratować z rąk mafii Iluminatów, którzy kradną dzieci na rytuały i pozyskiwanie adrenochromu, a co zostanie to na narządy. Tak moi drodzy! Najwyższy czas przełożyć swoją popularność i możliwości finansowe na realną pomoc na rzecz tych biednych dzieci - pisze Kołakowska.

Pod wpisem marki odzieżowej na Instagramie rozpętała się burza. Część osób zgodziło się z oburzeniem Violi Kołakowskiej. Ostatecznie zdjęcie dziewczynki zostało usunięte z mediów społecznościowych, jednak na ten moment ani Anna Lewandowska, ani przedstawiciele marki nie odpowiedzieli na zarzuty Violi.

fot.