0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Romuald Lipko nie żyje. Lider Budki Suflera opowiadał o walce z chorobą: "Jestem silny"

Patrycja Chudolińska
2 min. czytania
07.02.2020 13:45

Romuald Lipko nie żyje. Lider Budki Suflera zmarł w nocy z czwartku na piątek. Muzyk od wielu miesięcy walczył z nowotworem dróg żółciowych wątroby. Mimo wyniszczającej choroby nie poddawał się i chciał tworzyć dalej.

Romuald Lipko
fot. Tomasz Zukowski/East News

Romuald Lipko nie żyje

Romuald Lipko nie żyje. Twórca zespołu Budka Suflera zmarł w nocy 6 lutego 2020 roku w wieku 69 lat. Artysta od długiego czasu zmagał się z groźnym nowotworem. Jeszcze niedawno mówił, że udało się powstrzymać rozwój raka.

- To nowotwór dróg żółciowych wątroby. Póki co, udało się go powstrzymać - zdradził w rozmowie z "Super Expressem".

Romuald Lipko wierzył w możliwość zwycięstwa z nowotworem. Do końca chciał marzyć i tworzyć.

Romuald Lipko opowiadał o walce z nowotworem

Romuald Lipko podkreślał, że nie jest samotny w swojej walce. Z podobną chorobą zmagają się tysiące osób. Poza tym muzyk od początku mógł liczyć na wsparcie innych członków zespołu, rodziny, przyjaciół i fanów.

- Na "normalne normy" to wszystko jest w porządku, czyli jestem uśmiechnięty, nic mnie nie boli. Choroba, która się zatliła, i zrobiła we mnie dość dużo popłochu, a także zmobilizowała do błyskawicznego działania, jest, póki co zażegnana, zaleczona, więc mogę powiedzieć, że jestem gotowy do służby (...) Od samego początku, kiedy się dowiedziałem o chorobie, to nie zacząłem się zastanawiać, skąd wziąć zasoby siły w sobie, tylko uznałem, że za wcześnie jest na to, aby się poddawać. (...) Pomodliłem się, pacierz zmówiłem i powiedziałem: "Panie Boże, zaczynamy walczyć. Wielu ludzi dało sobie z tym radę, bardzo możliwe, że dam sobie radę i ja" - opowiadał podczas rozmów z mediami.

Romuald Lipko, mimo choroby, nie chciał rezygnować z tworzenia planów koncertowych. Twierdził, że dogląda trasy ze szpitalnego łóżka.

Jestem silny, bo dzięki Wam widzę sens tego, co robię. W tych trudnych chwilach nie skupiam się jednak wyłącznie na sobie. Jestem moimi myślami z tysiącami osób dotkniętych chorobą. Z doświadczenia wiem, jak ważne w procesie leczenia są marzenia, wiara w odzyskanie zdrowia oraz wsparcie rodziny i przyjaciół… - skomentował zaledwie kilka miesięcy temu.

RadioZET.pl/PCh