0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Krzysztof Jackowski miał fatalną wizję. Będzie mnóstwo chorych, paraliż kraju i spisek!

3 min. czytania
18.09.2020 14:38

Krzysztof Jackowski podzielił się kolejną przepowiednią na temat pandemii koronawirusa. Słynny jasnowidz z Człuchowa zobaczył w myślach wzrost zachorowań na COVID-19 i międzynarodowy spisek, do którego przystąpi Polska. 

Krzysztof Jackowski
fot. Michal Wozniak/East News

Krzysztof Jackowski regularnie prezentuje swoje przepowiednie dotyczące sytuacji w Polsce i na świecie. Jasnowidz z Człuchowa po raz kolejny podzielił się niepokojącą wizją. W relacji na YouTube mówił o drugiej fali pandemii koronawirusa, powrocie obostrzeń i długich kolejkach po żywność. Polskę czekają sceny jak ze stanu wojennego! W partii rządzącej dojdzie do poważnego napięcia. Zapowiada się także konflikt zbrojny w jednym z europejskich państw.

Krzysztof Jackowski o pandemii COVID-19: wrócą obostrzenia, zamkną szkoły 

Jasnowidz z Człuchowa nie ma wątpliwości, że Europę zaleje druga fala koronawirusa. Tym razem jednak sytuacja będzie inna. Wzrost zachorowań odnotują tylko niektóre kraje. Niestety wśród nich znajdzie się także Polska. 

Mam wrażenie, że za niedługi czas może się bardzo mocno spotęgować wirus w Polsce. Nagle wzrośnie zachorowalność. Polska, Niemcy, Francja, Włochy - powiedział Jackowski. - Zobaczymy pewną różnicę, że w Europie tylko w niektórych państwach zachorowalność nagle zacznie wzrastać, a w niektórych nie będzie tak radykalnego wzrostu. W Polsce będzie. Mam przeczucie, że jak to już zacznie rosnąć, to będą zamykane szkoły, urzędy. Wejdą obostrzenia. Zauważymy, że taka sytuacja będzie w kilku państwach jednocześnie. Pandemia rozłoży się niesymetryczne, dla przykładu: w Polsce i w Niemczech, a w Belgii już nie - zapowiada Jackowski. 

Dlaczego tak selektywnie? Jasnowidz ma przeczucie, że sytuacja jest nieprzypadkowa i ściśle wiąże się z interesami politycznymi poszczególnych krajów. Utrzymywanie stanu zagrożenia epidemicznego będzie na rękę rządzącym, bo będą mogli trzymać społeczeństwo w ryzach i wprowadzać rozwiązania, które w normalnych warunkach nie byłyby dozwolone prawnie. Czy zatem druga fala COVID-19 to zwykła hucpa i kamuflaż? Jackowski nie mówi tego wprost, ale wyczuwa międzynarodową zmowę.

Ja wam powiem jedno: ten rząd może coś szybko odpalić. Nie mówię, że od razu rezygnację, ale będzie spore napięcie jeśli chodzi o PiS, jeszcze w tym roku. Polska weszła w to wszystko z własnej zgody, na własną rękę. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że te państwa, w których dojdzie do nagłego wzrostu zachorowań, są w jakimś sojuszu militarnym i na coś się zgodziły - stwierdził. 

Jackowski ujrzał w myślach nalot na pewne państwo i sceny jak ze stanu wojennego. 

To będzie ostry i zdecydowany militarny nalot na małe państwo. Będzie oburzenie wielu państw na świecie - powiedział. 

Kolejki kojarzą mi się... W Polsce ludzie stoją w długich kolejkach. Będzie nerwowo, będzie się trzeba na coś wpisać, zapisać... Nie umiem tego zrozumieć - powiedział, zamykając oczy. - Z żywnością będzie problem. Ludzie będą stali w kolejkach po żywność, będą kartki, jakieś kwitki... Może chodzi o deputat żywnościowy? To zagrożenie jest trzy i półroczne. Minęło już pół roku... - alarmuje Jackowski, dając do zrozumienia, że wkroczyliśmy już w rzeczony okres i nieuchronnie zmierzamy do fatalnych wydarzeń z jego wizji. 

Jackowski powiązał problemy żywnościowe ze zbrojną sytuacją w Europie. - Jak to się zacznie, państwa, w tym Polska, będą już przygotowane. Bardzo szybko będzie się mówiło o żywności. Żywność trzeba będzie oszczędzać, zrobić jakieś rezerwy. 

Jasnowidz przewiduje, że problemy w kraju spowodują dymisję któregoś nowo wybranego ministra. - Już drugi raz to widzę. No chyba nie minister zdrowia? - rzucił. Czyżby  Adam Niedzielski nie miał długo zagrzać miejsca w rządzie?

Posłuchaj podcastu