Britney Spears była nagrywana przez ojca? Sprawą zajęło się FBI. "Haniebne naruszenie jej prawa"
Nie cichną echa skandalu dotyczącego kurateli ojca Britney Spears nad piosenkarką i ograniczania jej wolności. W mediach pojawiła się informacja, że mężczyzna miał potajemnie nagrywać córkę. Sprawa jest na tyle poważna, że zajęło się nią FBI.
Britney Spears to już niemal legenda światowej muzyki rozrywkowej. Przez wiele osób nazywana "królową popu" i stawiana na równi z takimi sławami jak Madonna czy Whitney Houston, z pewnością miała niebagatelny wpływ na rozwój gatunku i odniosła ogromny sukces komercyjny. Dość powiedzieć, że uważana jest za jedną z artystek, które sprzedały największą liczbę wydawnictw muzycznych w latach 90. XX wieku, została także zapisana w księdze rekordów Guinnessa. Ogromne trasy koncertowe, wielkie pieniądze i niemal fanatyczne uwielbienie milionów fanów nie trwały jednak wiecznie, a to za sprawą problemów psychicznych artystki.
W 2007 roku Britney przeszła załamanie nerwowe, a jej problemy doprowadziły do zasądzenia kurateli nad artystką, którą powierzono jej ojcu. Ten miał wykorzystywać majątek Spears, zastraszać ją, zmuszać do grania koncertów, a nawet zabraniać zajścia w ciążę. Zdaniem wielu osób było to nic innego jak więzienie i znęcanie się psychiczne. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że gwiazda po 13 latach odzyska wolność, Jamie Spears miał złożyć wniosek o zniesienie kurateli, a sama Britney zaręczyła się z ukochanym Samem Asghari. To jednak nie koniec sprawy, możliwe, że ojciec piosenkarki będzie miał poważne problemy z prawem.
Gwiazdy muzyki, które zginęły tragicznie [ZDJĘCIA]Britney Spears była bezprawnie nagrywana przez ojca. Sprawą zajęło się FBI
Jamie Spears miał wynająć firmę ochroniarską, by monitorowała rozmowy i działania Britney, w tym jej prywatne rozmowy z adwokatami. Problem w tym, że artystka miała nie mieć świadomości, że jest obserwowana. Prawnicy gwiazdy mieli uznać, że granice prywatności zostały bezprawnie przekroczone. Sprawą miało zająć się FBI.
- Nieautoryzowane nagrywanie lub monitorowanie prywatnej komunikacji Britney stanowi nieuzasadnione i haniebne naruszenie jej prawa do prywatności oraz jest przykładem pozbawienia jej wolności obywatelskiej - stwierdzili.
Jamie Spears do tej pory nie zdecydował się na komentarz w sprawie rzekomego nagrywania córki bez jej zgody. 69-latek utrzymywał, że wszelkie decyzje, jakie podejmował, były w jego mniemaniu podyktowane troską o dobro córki. Z pewnością jednak jego tłumaczenia pozostawiają wiele wątpliwości.