0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Brat Durczoka miażdży Julię Oleś. Zrobiła to dla sensacji? "Pisanie o tym jest żenujące"

Judyta Wanicka
2 min. czytania
07.04.2022 21:32

Brat Kamila Durczoka udzielił wywiadu, w którym ujawnił szczegóły śmierci dziennikarza. W rozmowie surowo podsumował Julię Oleś, byłą partnerkę Durczoka. Blogerka odpowiedziała na jego zarzuty. 

Kamil Durczok i Julia Oleś
fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS

Kamil Durczok zmarł 16 listopada 2021 roku w katowickim szpitalu. Placówka podała, że przyczyną śmierci 53-letniego dziennikarza było zatrzymanie akcji serca, które nastąpiło po zaostrzeniu przewlekłej choroby. Durczok zmagał się z problemami zdrowotnymi od dłuższego czasu, a przed laty walczył z białaczką.

Brat dziennikarza ujawnił w rozmowie "Faktem", że 53-latek walczył z chorobą alkoholową. Miał niewydolną wątrobę i myślał o przyczepie, lecz na to nie było już szans. Jednocześnie mężczyzna zaprzeczył, że jego słynny brat miał "gen autodestrukcji", jak to określiła Marianna Dufek, i nie chciał się leczyć. 

Kamil walczył. Raz sobie lepiej radził, raz gorzej. Od momentu, gdy została postawiona diagnoza, że jest alkoholikiem, podejmował różne próby leczenia. Pomagał nam m.in. ksiądz, wiele razy bywaliśmy u niego, czasem w środku nocy - wyznał Dominik Durczok.

Redakcja poleca

Brat Kamila Durczoka ostro o Julii Oleś

Dominik Durczok w wywiadzie "Faktu" nawiązał do związku brata z młodszą o 22 lata Julią Oleś. Dziennikarz i blogerką byli ze sobą przez kilka lat, lecz ich związek przebiegał burzliwie. Tabloidy co rusz donosiły o rozstaniach i powrotach pary. Kłopoty zbiegły się z kiepską sytuacją portalu Durczoka, który wkrótce musiał zawiesić działalność. Ostatni raz Durczok i Oleś pojawili się publicznie w lutym 2019 roku. Kilka miesięcy później wydało się, że blogerka definitywnie zakończyła związek z dziennikarzem.

Potem Julia Oleś wydała książkę zatytułowaną "Każdego szkoda" o historii młodej projektantki wnętrz, która związuje się ze starszym mężczyzną. Jej parter jest człowiekiem władzy skompromitowanym w aferze finansowej, w dodatku skłonnym do agresji i zmagającym się z problemem alkoholowym, z ciągotami do używek. W fabule doszukiwano się analogii do związku autorki z Kamilem Durczokiem, lecz ona zaznaczała, że nie jest to książka o jej relacji z dziennikarzem

Innego zdania jest brat Kamila Durczoka, dla którego książka Oleś jest żerowaniem na taniej sensacji. 

Wydawało mi się, że pisaniem książek zajmuje się pisarz. A tu się okazuje, że coraz częściej książki są pisane przez osoby, które niewiele mają do powiedzenia. Robią to w celach poprawy własnego ego lub czerpią z tego jakieś profity. Żeby coś pisać, to trzeba coś sobą reprezentować i mieć co opisać. Pisanie o tym, że ktoś jest alkoholikiem i że w taki czy inny sposób się zachowywał, jest żenujące. Związek z tą młodą osobą nie był sformalizowany. Odnoszę wrażenie, że ta jej książka to taka tania sensacja - powiedział tabloidowi Dominik Durczok. 

Julia Oleś zareagowała na te słowa w wyważony sposób. 

Rozumiem go, bo wiem, z czego te słowa się wzięły. Każdy ma swoje rany i, jak pokazują ostatnie dni, swoją historię do opowiedzenia. Wysyłam wyłącznie dobre myśli wszystkim, którzy dochodzą do siebie po traumach, których doznali. Ten proces potrwa długie lata - skomentowała blogerka. 

wrr
fot. Instastories:@fabjulus