slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Problemy z pogrzebem Barbary Sienkiewicz. „Musimy czekać na decyzję sądu”

2 min. czytania
12.06.2024 07:55

Barbara Sienkiewicz zmarła 7 czerwca. Aktorka i „najstarsza matka w Polsce” miała 69 lat. Niestety pojawiły się problemy z jej pogrzebem. W sprawie zadecyduje sąd.

Barbara Sienkiewicz
fot. Tomasz Urbanek/DDTVN/East News
slot: billboard
slot: billboard

Komplikacje z pogrzebem Barbary Sienkiewicz

Barbara Sienkiewicz, aktorka znana z takich seriali jak „M jak miłość”, „Ranczo” czy „Klan”, zmarła 7 czerwca w swoim mieszkaniu. 69-latka osierociła bliźnięta, które jeszcze niedawno przystępowały do pierwszej komunii świętej. Do tej pory nie podano daty ani miejsca pogrzebu Barbary Sienkiewicz. Media spekulują, że aktorka może zostać pochowana na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie. To tam spoczęła mama zmarłej, która odeszła w 2023 roku. Pojawił się jednak pewien problem.

– Mamy problem, bo pani Barbara nie wyznaczyła nikogo na spadkobiercę. Nie ma zatem żadnej osoby, która mogłaby pobrać zasiłek pogrzebowy i zorganizować pogrzeb. Tutaj sytuacja jednak jest dużo trudniejsza, ze względu właśnie na brak spadkobiercy. ZASP chętnie zajmie się wszystkim, ale musimy czekać na decyzję sądu. Bez tego nic nie możemy zrobić – przekazała Światu Gwiazd Beata Bauer z sekretariatu Biura ZASP

Redakcja poleca

Przyczyny śmierci Barbary Sienkiewicz

„Najstarsza matka w Polsce” zmarła w nocy 7 czerwca. Wtedy też policja otrzymała zgłoszenie dotyczące podejrzenia zgonu, a po przyjeździe ratowników medycznych lekarz mógł tylko potwierdzić, że aktorka nie żyje. Jedna z sąsiadek w rozmowie z Super Expressem mówiła później, że nic nie zwiastowało tragedii. Aktorka jeszcze dwa tygodnie przed śmiercią miała wyglądać jak okaz zdrowia i aktywnie zajmowała się dziećmi. Sąsiadka zdradziła, że problemy zaczęły się po wyjściu Barbary Sienkiewicz ze szpitala.

– Miała chyba żółtaczkę, coś tam po drodze też wyszło. Niedawno wyszła ze szpitala, niby w stanie dobrym, a tu takie smutne wieści – przekazała tabloidowi jedna z sąsiadek. – Straszna tragedia. Zawsze im pomagaliśmy, byliśmy bardzo zgrani. Miałam łzy w oczach, gdy wynosili ją na noszach. Dzięki Bogu, że mama zdążyła być przy nich. Fajne dzieciaki, nieraz u nas nocowali – dodała.

Źródło: Radio ZET/Świat Gwiazd/Super Express

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art