Paweł Domagała skarcił widza podczas występu. "Możesz wyjść?"
Paweł Domagała dał się poznać od zupełnie nowej strony. Podczas jednego z ostatnich występów skarcił widza, który zaśmiał się z jego urody.
![Paweł Domagała Paweł Domagała](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/newsy/pawel-domagala-skarcil-widza-wysmial-jego-urode/23716116-1-pol-PL/9Pawel-Domagala-skarcil-widza-podczas-wystepu.-Mozesz-wyjsc_content.png)
Paweł Domagała został standuperem
Aktor, muzyk, juror "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", a ostatnio również komik. Tymi słowami można określić niezwykle wszechstronnego artystę jakim jest Paweł Domagała. Słynie głównie z ról komediowych, więc najwidoczniej doszedł do wniosku, że warto wykorzystać swój talent i zacząć występy innego rodzaju - stand-up.
Quiz: Znasz polskich standuperów? Tylko dla prawdziwych ekspertów komedii
Okazuje się, że chociaż Domagała dopiero zaczyna swoją karierę standupera, doskonale odnalazł się w tym rodzaju komedii. Standuper Michał Leja zaprosił gwiazdora do swojego programu internetowego "Z kartki", w którym komik wraz z zaproszoną osobą losują pytania, lub tematy napisane na karteczkach przez widzów, a następnie w zabawny sposób improwizują, wykorzystując wylosowaną inspirację.
Domagała wypadł niebywale naturalnie w tej nietypowej roli i szybko dał się poznać widowni jako rasowy standuper. "Dlaczego kot zawsze spada na cztery łapy?" - głosiła jedna z wylosowanych karteczek. Ten mit szybko obalił jeden z uczestników, który przedstawił swoją historię, mówiąc, że jego kot spadł z balkonu pięć razy, z czego dwa razy się połamał.
Okazało się, że mężczyzna... nie ma barierki na balkonie, chociaż mieszka na piątym piętrze. - Nie masz barierki na balkonie na piątym piętrze? - zapytał Domagała. - Ale coś mi wygląda, że ty też się z*ebałeś parę razy - skwitował aktor, sugerując, że widz również wypadł przez balkon.
Jak nietrudno się domyślić, publiczność niezwykle żywo zareagowała na te słowa. Michał Leja zresztą też był zaskoczony odpowiedzią swojego gościa. - Wow, wow. O Jezus. Nie wiedziałem, że taki potwór wyjdzie z Pawła - powiedział ze sceny. Zdradził, że jadąc na nagranie programu, słuchał piosenek Domagały, żeby odpowiednio się nastroić. - Zbudujemy dom na skale, chyba też się z*ebałeś z balkonu co? - zaśpiewał żartobliwe.
Paweł Domagała skarcił widza
To jednak nie wszystko. Widząc reakcję widzów, Domagała zaczął się coraz swobodniej czuć. Podczas czytania kolejnej kartki, realizator programu zaproponował ćwiczenie aktorskie - zamist odpowiadać na zadany temat, Leja i Domagała mieli przeczytać, co jest napisane na karteczce jako różne postacie. Zaczął gość, który powiedział zdanie zmanierowanym głosem, twierdząc, że wcielił się w Piaska.
Sytuacja sprawiła, że Leja nie mógł kontynuować zadania. - Ku*wa, ty dissować powinieneś, a nie ballady pisać - stwierdził standuper. Następnie zapytał Domagałę, jaki ma wachlarz aktorski. - Nie za duży, lecę na urodzie - zażartował aktor. Kiedy publiczność zaczęła się śmiać, Domagała spojrzał na jednego z widzów, który cieszył się najgłośniej. - Możesz wyjść? - zapytał spokojnym głosem, co wywołało śmiech publiczności i prowadzącego.
Paweł Domagała chwalony jako komik
Pod ostatnim odcinkiem "Z kartki" możemy przeczytać wiele pochlebnych komentarzy pod adresem aktora. "Paweł wciągnął nosem połowę polskich komików i zrobił to, na totalnej wyje*ce… Piękne!" - czytamy w jednym z nich. "Uśmiałem się niesamowicie. Domagała to do tej pory najlepszy gość »Z kartki«" - stwierdził jeden z widzów. "Domagała - niby takie: eee nikt ciekawy, a czegokolwiek się chwyci, jest w tym dobry. Dziś po prostu wymiatał" - głosi kolejny wpis.
Obecnie Domagała jeździ po Polsce ze swoim programem "Zresztą, nieważne". "Paweł Domagała śmieje się ze wszystkiego – zarówno z tego, co go denerwuje, jak i z tego, co lubi. Czasami trudno jest powiedzieć, czy jeszcze żartuje, czy już mówi poważnie. Na cel bierze poprawność polityczną, kościół, celebrytów, głupotę przebraną za mądrość, politykę, mody, zwyczaje i zachowania. Nie oszczędza przy tym nikogo, nawet siebie i publiczności. Nie jest to stand- up z gatunku jajko na miękko" - czytamy w opisie.
Źródło: Radio ZET/YouTube/Michał Leja