slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Gotye wstydził się za „Somebody that i used to know”. Odmówił milionów i przestał tworzyć

3 min. czytania
03.06.2024 11:56

„Somebody that i used to know” Gotye to bezapelacyjnie jeden z największych hitów, jakie powstały w ostatnim dwudziestoleciu. Piosenka biła rekordy popularności, a jej utalentowany autor mógł zrobić karierę na gigantyczną skalę. Gotye jednak nie dość, że usunął się w cień, to jeszcze odmówił zarabiania na swoim wielkim hicie. Dlaczego?

Gotye i Kimbra
fot. gotyemusic/YouTube
slot: billboard
slot: billboard

„Somebody that i used to know” hitem, jakiego nie było 

Wydana w 2011 roku piosenka „Somebody that i used to know” praktycznie z miejsca stała się hitem. Rytmiczne organki na początku utworu nie zapowiadały, że w dalszej jego części pojawią się mocne i bardzo emocjonalne głosy artysty posługującego się pseudonimem Gotye i wokalistki Kimbry. Nie dość, że hit był chwytliwy i wpadał w ucho, to opowiadał historię, z którą wielu może się identyfikować. Mówi o rozstaniu i sytuacji, w której najbliższa osoba staje się po prostu „kimś, kogo kiedyś się znało”. 

Zobacz także

Piosenka praktycznie nieznanego nikomu Gotye podbiła listy przebojów. W Australii pokryła się 10-krotną platyną, w USA 6-krotną, w Niemczech, Nowej Zelandii i Meksyku 5-krotną i można wymieniać tak jeszcze długo więcej, bo hit dotarł do pierwszej dziesiątki oficjalnych list przebojów w ponad 30 krajach.

„Somebody That I Used to Know” sprzedało się w ponad 20 milionach egzemplarzy, stając się jednym z najlepiej sprzedających się cyfrowych singli wszech czasów oraz doczekało się dwóch statuetek Grammy. Nic dziwnego, że publiczność chciała od Gotye i Kibry kolejnych materiałów. O ile wokalistka szybko ruszyła z wydaniem własnego, solowego albumu, o tyle Gotye… jemu wcale nie było śpieszno do nowych publikacji. Dlaczego? 

Redakcja poleca

Kim jest Gotye? 

Gotye, a tak naprawdę Wouter André De Backer to multiinstrumentalista i producent pochodzący z Australii. Muzykę wydawał za pośrednictwem YouTube na długo przed powstaniem Somebody That I Used to Know”, ale żaden z utworów, który opublikował, nie zachwycił słuchaczy tak, jak ten jeden hit. 

Gotye w wielu wywiadach podkreślał, że jest perfekcjonistą i nad swoimi utworami pracuje bardzo długo, dopracowując każdy możliwy szczegół. I bolało go to, że słuchaczy interesowała tylko ta jedna piosenka. 

Oglądaj

Co dziś robi Gotye?

Popularność przybiła Gotye. Muzyk w wywiadzie dla NME powiedział: - Czasami mam wrażenie, że mam tego dość. W mojej skrzynce odbiorczej każdego dnia znajduje się co najmniej pięć coverów, parodii lub remiksów danego utworu i to jest wciąż ta sama piosenka - dodał też, że przeprasza słuchaczy za to, że wszędzie muszą słuchać „Somebody That I Used to Know” i jest mu za to głupio. 

Innym problemem był wysyp coverów i remixów hitu Gotye i Kimbry. Muzyk nie ukrywał, że niekoniecznie mu się to podoba. - Naprawdę nie czuję, że piosenka dalej należy do mnie - przyznał. 

Quiz: Guns N’ Roses czy Lady Pank? Nawet prawdziwi fani będą mieli z problem!

1/10 Z żebraka król, tak mówią ludzie / Musisz cały czas walczyć o fortunę i sławę / Wiesz o tym, że wszystko jest hazardem / Kiedy to tylko gra
slot: rectangle
slot: billboard

Wouter André De Backer wycofał się w cień i wyprowadził się z rodzinnej Australii, bo nie radził sobie z rozpoznawalnością. Zakończył też swoją działalność jako Gotye i zdecydował się na tworzenie w mniejszym projekcie. Realizuje się w 3-osobowym zespole „The Basic”, jednak grupa nie jest szczególnie aktywna na YouTube i skupia się na występach live.

Na początek czerwca 2024 roku „Somebody That I Used to Know” ma 2,3 miliarda wyświetleń na YouTube. To więcej niż jakakolwiek piosenka Beyoncé na tej samej platformie. Dzięki zarobkowi tylko z tego jednego teledysku Gotye nie musiałby się martwić o żadne pieniądze do końca życia. Odmówił jednak zarabianiu na reklamach na YouTube.

- Nie jestem zainteresowany sprzedawaniem muzyki. To powód, dla którego nie wprowadziłem reklam na swój kanał YouTube, co w dzisiejszych czasach wydaje się dziwne, ale to decyzja, którą mogłem podjąć. Nigdy nie chciałem też łączyć mojej muzyki z reklamami. Reklamy błagają o naszą atencję na całym świecie. Jeżeli robisz coś, co kochasz, a inni, którym na tym zależy, trzymają to z daleka od świata „kup to” i to jest dobra sytuacja - stwierdził Wouter André De Backer. 

Źródło: Radio ZET/Wikipedia

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art