W latach 90. podpalał kościoły i zabił dla sławy. Po odsiadce chciał być influencerem
Varg Vikernes w latach 90. był postrachem Norwegii. Został skazany za zabójstwo i podpalenie kościołów. Uciekł z więzienia i był podejrzany o udział w zamachu terrorystycznym. Mimo takiego „CV” muzyk założył rodzinę i postanowił, że… będzie udzielał rad w internecie.
![Varg Vikenres w lesie](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/newsy/w-latach-90-podpalal-koscioly-i-zabil-dla-slawy-co-robi-dzisiaj/23524256-1-pol-PL/W-latach-90.-podpalal-koscioly-i-zabil-dla-slawy.-Po-odsiadce-chcial-byc-influencerem_content.png)
Co zrobił Varg Vikernes?
W 1994 roku 21-letni wtedy Varg Vikernes (urodzony jako Kristian Larsson Vikernes) jako pierwszy w historii Norwegii usłyszał najwyższy możliwy w tym kraju wyrok - 21 lat więzienia. Muzyk został skazany na brutalne zabicie kolegi z zespołu Mayhem - Øysteina "Euronymousa" Aarsetha oraz za podpalenie trzech kościołów (to właśnie on odpowiada za spalenie słynnej 800-letniej świątyni Fantoft Stavkirke w Bergen)
Vikernes, jego zespół Burzum, Euronymous i Mayhem, to uosobienie wszystkiego, czego boją się nasze babcie, gdy słyszą słowa „black metal”. Bo w tej historii nie chodzi tylko o mocne brzmienia i młodzieńczą fascynację satanizmem, ale o ludzkie życie i bawienie się nim wszczynając masę pożarów.
Dlaczego Varg Vikernes zabił? Øystein Aarseth był właścicielem wytwórni płytowej, w której jego przyszły zabójca z zespołem Burzum miał wydać swój pierwszy materiał. Jedna z wersji mówi, że Euronymous mający problemy finansowe w swoim wydawnictwie, miał zmuszać i szantażować Vikernesa do podpisania kontraktu. Nie wiadomo jednak, co dokładnie zadziało się 10 sierpnia 1993 i co było powodem kłótni między metalowcami. Pewnym jest za to, że Vikernes chwycił za nóż i zadał koledze szesnaście ciosów w plecy, pięć w kark i dwa w głowę. I niczego nie żałował.
Varg Vikernes uciekł z więzienia
2003 roku Vikenres uciekł z więzienia o obniżonym rygorze. Dzięki sprawnej akcji policji już następnego dnia został ujęty, funkcjonariusze znaleźli go w kradzionym aucie. Prokurator wnosił o przedłużenie wyroku, jednak Vikernes przekonał sąd, że pragnął tylko wrócić do rodziny. Nie poniósł konsekwencji ucieczki.
Stosunkowo szybko w Vargu Vikernesie dokonała się wewnętrzna przemiana. W 2006 i 2008 roku zaczął ubiegać się o zwolnienie warunkowe. Bezskutecznie, jednak zgodnie z zasadą „do trzech razy sztuka” w 2009 roku został zwolniony z kary więzienia po odsiedzeniu 16 lat z zasądzonych 21.
Co dziś robi Varg Vikernes?
Niegdysiejszy postrach Norwegii jeszcze w czasie odsiadki poślubił młodszą o 15 lat Marie Cachet. Para doczekała się siódemki dzieci, które wychowuje w jednej z francuskich wsi. Zdaniem Marie Varg ma być „rodzinnym człowiekiem” i „wspaniałym ojcem”. Sąsiedzi z kolei uważają rodzinę Vikernesa za sympatyczną i przyjazną. Ich zdanie mogliśmy poznać w 2013 roku, kiedy to Varg z ukochaną zostali aresztowani z powodu podejrzenia ich udziału w grupie terrorystycznej (małżeństwu niczego nie udowodniono).
53-letni muzyk próbował swoich sił w przestrzeni internetowej. Zakładał kolejne konta na Facebooku i YouTube, gdzie dawał rady na temat tego, jak znaleźć żonę, opowiadał o swojej teorii stworzenia człowieka czy pokazywał jak uczyć dzieci przy pomocy karabinu maszynowego.
Konta Varga Vikernesa były regularnie usuwane właśnie z powodu kontrowersyjnych treści i wypowiedzi mężczyzny. Teraz przedstawia się jako Louis Cachet, a swoje przemyślenia zamieszcza w formie pisemnej na blogu thuleanperspective.com. Od jego brutalnego morderstwa minęło 31 lat. Trudo mówić o tym, by mężczyzna wyraził skruchę.
Źródło: Radio ZET/Wikipedia