Gwiazdor TikToka zamordował żonę i jej kochanka. Po wszystkim odebrał córkę ze szkoły
Ali Abulaban został oskarżony o zamordowanie żony i obcego mężczyzny. Stojąc przed sądem, ujawnił szczegóły sprawy. Wyznał, że po wszystkim odebrał córkę ze szkoły.
Gwiazdor TikToka oskarżony o morderstwo
Ali Abulaban to gwiazdor platformy TikTok. Jego profil, Jinnkid, z komediowymi skeczami obserwowało prawie milion użytkowników. W 2021 roku został oskarżony o podwójne morderstwo.
Abulaban miał w przeszłości dopuszczać się przemocy domowej. Żona podjęła decyzję o rozstaniu i złożyła wniosek o objęcie go zakazem zbliżania. Kiedy poprosiła go o wyprowadzenie się z ich wspólnego mieszkania, Ali miał zachować klucz, który wykorzystał, by po kilku dniach wkraść się do środka.
TooFab.com informuje, że Abulaban wierzył, że jego żona Ana dopuściła się zdrady. Miał dojść do tego wniosku dzięki podsłuchowi, założonemu w iPadzie ich córki. Kiedy przyłapał partnerkę z kochankiem, zastrzelił Anę i obcego mężczyznę.
Ali Abulaban stanął przed sądem
Abulaban stanął przed sądem w środę 22 maja. Nie przyznał się do winy, argumentując zbrodnię tym, że w czasie popełnienia przestępstwa „po prostu stracił rozum”.
Ali stwierdził, że w dniu morderstwa wysłał żonie bukiet róż i zakupy, mając nadzieję, że zdoła przekonać ją, by dała mu kolejną szansę. Pojechał też do mieszkania żony i wszedł do środka. Kiedy zobaczył położone pod torbą z makijażem kwiaty, poczuł się urażony. Wtedy też zainstalował podsłuch w iPadzie ich córki. Jakiś czas później – przebywając w hotelu – usłyszał, że żona rozmawia z innym mężczyzną.
– Pozwólcie, że wam powiem, kiedy słyszysz twoją żonę obgadującą cię z obcym mężczyzną, to, k***a, boli – oznajmił. Wtedy też miał zażyć sporą ilość kokainy i ruszył do miejsca, w którym mieszkała żona.
Z jego zeznań wynika, że był przekonany, iż znajdzie parę w sypialni, ponieważ ich głosy w podsłuchu były bardzo wyraźne. Kiedy wszedł do mieszkania, zobaczył ich na kanapie. – Miałem w dłoni pistolet, nagle zacząłem strzelać i nie mogłem przestać. Byłem zaskoczony, jakbym to obserwował z boku. Nie mogłem tego zatrzymać. Słyszałem, jak Ana krzyczała i płakała. Nawet nie pamiętam, jak strzelałem do Any – wspominał w sądzie.
Stwierdził, że nie zamierzał zabić Any i mężczyzny. Po wszystkim miał zadzwonić po pomoc i odebrać córkę ze szkoły. – Nie chciałem jej tam zostawiać i kazać jej patrzeć, jak rodzice odbierają wszystkie dzieci – powiedział. TooFab.com informuje, że sprawa jest w toku.
Źródła: Radio ZET/Toofab.com, Youtube: Court TV
Tu się dzieje
