Obserwuj w Google News

Justin Bieber mógł umrzeć. Ochroniarze przychodzili w nocy, sprawdzać jego puls

2 min. czytania
15.04.2021 10:03

Justin Bieber rozlicza się z mroczną przeszłością. Muzyk udzielił bardzo szczerego wywiadu dla magazynu "GQ", w którym wyznał, że był bliski śmierci. Jego stan był na tyle poważny, że ochroniarze wokalisty przychodzili do niego w nocy, sprawdzać, czy żyje.

Justin Bieber
fot. face to face/FaceToFace/REPORTER/East News

Justin Bieber osiągnął ogromny sukces w bardzo młodym wieku. Jego nagrania, które umieszczał na YouTubie, zostały dostrzeżone i w szybkim czasie z chłopaka nagrywającego dla skromnego grona subskrybentów stał się międzynarodową gwiazdą. Jednak ten bajkowy na pozór scenariusz, miał również swoje ciemne strony.

Justin Bieber rozliczył się z mroczną przeszłością

Muzyk zapłacił za swoją karierę i spełnienie marzeń wysoką cenę. Internetowy hejt mieszał się z uwielbieniem fanek. Każdy ruch śledzony przez dziennikarzy i paparazzi nie ułatwiał codziennego życia i koncertowania. Bieber stał się agresywny, brakowało mu wsparcia, uciekał w świat narkotyków.

Redakcja poleca

Wokalista udzielił na ten temat bardzo szczerego wywiadu magazynowi "GQ". Opowiedział w nim, że mimo sukcesu nie był szczęśliwy.

"Nadal czułem się smutny i nadal cierpiałem. Nadal miałem nierozwiązane problemy. Myślałem, że sukces sprawi, że wszystko będzie dobrze" - wspomina tamten okres Bieber.

Justin Bieber mógł umrzeć. Ochroniarze sprawdzali mu puls

Wraz z poczuciem bezsensu u muzyka, pogłębiało się także jego uzależnienie od narkotyków. Bieber opowiedział, że w pewnym momencie było już z nim tak bardzo źle, że w każdej chwili mógł umrzeć. Wyznał, że jego ochroniarze zakradali się do jego sypialni w środku nocy i sprawdzali mu puls, by upewnić się, że żyje.

W związku z problemami Biebera ucierpiały jego relacje z bliskimi, ale też muzyczna kariera. Muzyk przyznał, że stracił kontrolę nad tym, co się wówczas działo.

Ważną rolę w wyjściu na prostą odegrała u Biebera jego żona Hailey Baldwin. Ich pierwszy rok małżeństwa był naprawdę trudny, jednak relacja pomogła wokaliście odzyskać równowagę i koncentrację.

"Brakowało nam zaufania do siebie. Mieliśmy za uszami te wszystkie rzeczy, do których nie chcesz się przyznać osobie, z którą jesteś, bo to przerażające. Nie chcesz ich przestraszyć, mówiąc, że sam się boisz" - opowiada Bieber.

Justin Bieber rozliczył się ze swoją przeszłością także na najnowszym albumie "Justice", który ukazał się 19 marca 2021 roku. To już szósty studyjny album znanego kanadyjskiego piosenkarza.

Oglądaj

Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET

RadioZET.pl/People