0
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Artur Orzech skomentuje Eurowizję: "Nie jestem z tych, którzy zagryzają zęby"

2 min. czytania
26.04.2021 15:20

Artur Orzech nie został jeszcze poinformowany, czy będzie miał możliwość komentowania tegorocznej Eurowizji. Postanowił wyprzedzić fakty i założył kanał na YouTubie. Dziennikarz przyznaje, że internet aktualnie "wygrywa" jako medium. 

Artur Orzech
fot. Tadeusz Wypych/REPORTER/East News

Artur Orzech od lat kojarzy się widzom Telewizji Polskiej z Eurowizją. Dziennikarz komentował wielokrotnie to ważne muzyczne wydarzenie i stał się polskim głosem konkursu. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że obecność Orzecha na antenie TVP podczas rywalizacji stanęła pod znakiem zapytania. Jednak prezenter nie chce rezygnować tak łatwo ze swojej funkcji.

Artur Orzech założył kanał na YouTubie. Skomentuje Eurowizję

Artur Orzech rozstał się z Telewizją Polską i programem "Szansa na sukces" w dość nieprzyjemnych okolicznościach. TVP wydała oświadczenie, w którym przekazała, że prezenter nie zjawił się na nagraniach programu i naraził w ten sposób stację na straty, w związku z czym podjęto decyzję o zerwaniu współpracy. Sam zainteresowany natomiast podkreśla, że o rezygnacji z prowadzenia programu zadecydował sam. 

Redakcja poleca

Na kilka tygodni przed Eurowizją, zaczęto zadawać pytanie, co dalej  z konkursem. Kto będzie gospodarzem transmisji w Polsce? Czy Telewizja Polska zatrudni do tej roli Artura Orzecha mimo napiętej sytuacji? Jak podkreśla prezenter w rozmowie z Onetem, nadal nikt nie skontaktował się z nim w tej sprawie.

Jednak Orzech nie ma dobrych przeczuć.

"Mamy prawie koniec kwietnia, pierwszy finał Eurowizji już za kilkanaście dni. Cisza trwa, a ja widzę wszędzie posty z pytaniem, kto za mnie będzie komentował to wydarzenie. Jestem na tyle doświadczonym i dojrzałym człowiekiem, by zdawać sobie sprawę z tego, jak wygląda sytuacja. Nie jestem natomiast idiotą, by nie spodziewać się decyzji dla mnie najgorsze" - mówi Onetowi.

Artur Orzech na YouTubie: "Wyprzedzić prezesa"

Jednak dziennikarz znalazł inny sposób na komentowanie Konkursu Piosenki Eurowizji. Artur Orzech jest mocno związany z konkursem od lat i podkreśla, że nie chce nie tylko zabrać sobie przyjemności z aktywnego uczestnictwa w wydarzeniu, ale także zależy mu na osobach, które chciałyby, żeby to właśnie on skomentował dla nich nadchodzące finały. Prezenter założył kanał na YouTubie, który natychmiast wzbudził zainteresowanie. Chociaż Orzech nie opublikował na nim jeszcze żadnych treści, ma już na koncie przeszło tysiąc subskrypcji.

artur orzech
fot. Artur Orzech/YouTube/Screen

"Wyprzedź prezesa zanim Ci oświadczy, że nie skomentujesz Eurowizji!" - czytamy w opisie kanału.

Zobacz też: Michał Wiśniewski bez litości ocenił Rafała Brzozowskiego i jego szanse na Eurowizji 

Jednak podczas rozmowy z Onetem Orzech zapewnił, że jego działalność na YouTubie nie jest złośliwością skierowaną do Telewizji Polskiej.

"Nie jestem mściwym człowiekiem. Kanał założyłem dla widzów, którzy mnie cenią i dla samego konkursu" - oświadcza Orzech.

"Nie jestem z tych, którzy zagryzają zęby. Nie chcę przeczekiwać" - dodaje.

Prezenter podkreślił również, że internet jest teraz potęgą i wygrywa z telewizją jako medium. Zaznaczył także, że aktualnie szuka najlepszego dla siebie kanału komunikacji z fanami jego działalności i chce wypróbować wiele opcji. YouTube jest decyzją na teraz, w przyszłości możemy zobaczyć Artura Orzecha na Instagramie, a może nawet na TikToku.

Rozlicz PIT i przekaż 1 procent Fundacji Radia ZET

RadioZET.pl/Onet