„Polski akcent” doceniony na Oscarach 2024. „Strefa interesów” z nagrodami
W nocy z 10 na 11 marca po raz 96. rozdano najważniejsze nagrody w branży filmowej. Zdecydowanym zwycięzcą Oscarów 2024 okazał się film „Oppenheimer”, który zgarnął statuetki w siedmiu kategoriach. Na gali nie zabrakło także polskiego akcentu. Polsko-brytyjsko-amerykańska koprodukcja została okrzyknięta najlepszym filmem międzynarodowym. Uhonorowano ją również za dźwięk.
Wszystko jasne. Wiadomo, które filmy i którzy twórcy triumfowali podczas 96. gali rozdania nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej. Zgodnie z przewidywaniami, wielkim zwycięzcom okazał się film „Oppenheimer” w reżyserii Christophera Nolana. Produkcja zwyciężyła nie tylko w kategorii najlepszy film; osobne statuetki otrzymali twórcy produkcji (Nolan jako najlepszy reżyser) oraz aktorzy (Cillian Murphy za najlepszą pierwszoplanową rolę męską oraz Robert Downey Jr. Jako najlepszy aktor drugoplanowy).
Zaskoczeń nie było także w przypadku nagrodzonych aktorek. Statuetkę po raz drugi zdobyła Emma Stone. Artystka cieszyła się z Oscara za główną rolę w filmie „Biedne istoty” Yorgosa Lanthimosa. W kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa triumfowała natomiast Da’Vine Joy Randolph, gwiazda filmu „Przesilenie zimowe” Alexandra Payne’a.
„Strefa interesów” z dwoma Oscarami
Choć w tym roku żadna z polskich produkcji nie znalazła się w gronie nominowanych do Oscara, na gali nie zabrakło polskich akcentów. Z dwóch statuetek cieszyli się twórcy „Strefy interesów”. Polsko-amerykańsko-brytyjska koprodukcja zgarnęła nagrody w kategorii najlepszy film międzynarodowy oraz najlepszy dźwięk.
- "Strefa interesów" pokazuje, dokąd prowadzi dehumanizacja i jak przeszłość odbija się w teraźniejszości. Trwają okupacje, konflikty, ginie w nich tylu niewinnych ludzi - w Izraelu, w Gazie. To wszystko są ofiary tej właśnie dehumanizacji. Jak postawić temu opór? – mówił ze sceny reżyser filmu, Jonathan Glazer.
Film w całości nakręcono w Polsce, przy pomocy 110 polskich twórców. Produkcja, bazująca na powieści Martina Amisa z 2014 roku, skupia się na rodzinnym życiu komendanta obozu Auschwitz-Birkenau, Rudolfa Hössa. W rolach głównych wystąpili Christian Friedel i Sandra Huller (aktorka nominowana do Oscara za rolę w filmie „Anatomia upadku”).
Film jest współfinansowany przez studio A24 i Polski Instytut Sztuki Filmowej. Po stronie polskiej za produkcję odpowiada Ewa Puszczyńska. Zdjęcia do obrazu zrealizował natomiast dwukrotnie nominowany do Oscara Łukasz Żal.
Źródło: Radio ZET/Polski Instytut Sztuki Filmowej