slot: premiumboard
slot: topscroll
topscrollRun:
Obserwuj w Google News

Napięcie w pierwszym odcinku "Sanatorium miłości 6". "My się nie musimy lubić"

2 min. czytania
10.03.2024 22:28

W pierwszym odcinku "Sanatorium miłości 6" pokazano przyjazd i zakwaterowanie uczestników w ośrodku w Krynicy-Zdroju. Podczas pierwszego spotkania zarówno w grupie panów, jak i pań dało się wyczuć napięcie - nie brakowało uszczypliwych komentarzy i wbijania szpili. Atmosfera rozładowała się dopiero podczas szybkich randek. 

Pierwszy odcinek "Sanatorium miłości 6" - pokazali uczestników
fot. Instagram:@sanatorium_milosci_tvp
slot: billboard
slot: billboard

"Sanatorium miłości" wróciło na antenę TVP w niedzielę 10 marca. W pierwszym odcinku poznaliśmy 12 kuracjuszy, którzy będą szukali kogoś do związku podczas turnusu w Krynicy. Na początek Marta Manowska zaprosiła seniorów na szybkie randki i grę w serduszka, aby kuracjusze mogli się lepiej poznać.

Redakcja poleca

Pierwszy odcinek "Sanatorium miłości 6" i pierwsze zgrzyty 

Przed premierą programu Marta Manowska wspominała, że w nowej edycji pojawiły się indywidua i było z nimi trochę przejść. 

- W tym roku przyjechały naprawdę duże indywidualności do "Sanatorium miłości". Nie było tak łatwo i nie było takie oczywiste, żeby ta grupa stała się od razu jednością. Mieliśmy trochę takich przejść, które musiały się chyba wydarzyć po to, żebyśmy stali się monolitem. Nie jedno wyzwanie czekało naszych uczestników. 

Po pierwszym odcinku chyba wiemy, co prowadząca miała na myśli. Już podczas powitania niektórzy seniorzy zdołali pokazać charakterek. Między panami od razu zapanowała atmosfera rywalizacji. Kuracjusze witali się szorstko, nie szczędząc sobie przy tym uszczypliwych komentarzy. - My się nie musimy lubić - padło wprost. 

W opiniowaniu przybyłych kolegów przodował Zygmunt, co zdążyli już odnotować widzowie. "Zygmunt chyba największy mądrala będzie" - piszą na Facebooku i porównują kuracjusza do Edwarda z 3. edycji "Sanatorium miłości". 

Trochę lepiej było u pań, ale tu także dało się zauważyć pewną sztuczność w wymianie uprzejmości. Mimo wszystko kuracjuszki wydają się na razie tworzyć bardziej zgraną grupę niż koledzy.

Szybkie randki w "Sanatorium miłości". Sting zauroczył Marię

Napięcia zniknęły, gdy towarzystwo wymieszało się podczas szybkich randek. Seniorzy w końcu mieli okazję poznać się bliżej i poczynić pierwsze obserwacje. Uwagę pań od razu zwrócił nie kto inny tylko Stanisław, który wygląda jak Sting. Na randce z Marią uczestnik z Irlandii od razu przeszedł do konkretów i zapytał kuracjuszkę, która spędziła 6 lat w Szwecji, jak brzmi "kocham cię" w tamtejszym języku. 

- No jestem zauroczona tobą, jakieś objawienie - wyznała Staszkowi Maria. Po spotkaniu powiedziała, że "Sting" zrobił na niej piorunujące wrażenie. - Ale fajny facet, Jezu! Nie ukrywam, że ma duże szanse. 

Nie przegap
slot: leaderboard_pod_art