Oceń
Deep Blue, największa samica żarłacza białego na świecie
Największa przedstawicielka swojego gatunku na świecie, imponujących rozmiarów Deep Blue okazała się znacznie łagodniejsza, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Nurkowie spotkali ją kompletnie przypadkiem. Ważąca około 2,5 tony i mierząca ponad 6 metrów długości Deep Blue sama ostrożnie podpłynęła do łodzi nurków. „Może jest w ciąży i potrzebowała się podrapać? Ciężko powiedzieć. To było jednak magiczne spotkanie. Udało mi się nawet jej delikatnie dotknąć” – relacjonowała Ocean Ramsey, biolożka i uczestniczka wielu naukowych, podwodnych wypraw, mocno zaangażowana w działania organizacji zajmujących się ochroną morskich gatunków, a w szczególności rekinów.
Dlaczego wciąż polujemy na rekiny?
Nie wszystkim spodobała się śmiałość nurków, jednak tym, którzy krytykowali próbę pogłaskania rekina, Ramsey miała do powiedzenia tylko jedno.
„Kiedy ludzie oceniają moje zachowanie, zapominają o tym, że rekiny też czasem lubią dotyk i potrafią go szukać. Jedyne, czego się naprawdę boją, to kłusownicy polujący na nie, aby odrąbać im żywcem ich płetwy. Potem »smakosze« mogą spróbować zupy z płetwy rekina (tradycyjna chińska potrawa, uznawana za bardzo wykwintne danie, podawana zazwyczaj podczas wesel – przyp.red.). Proponuję więc zwrócić swoją uwagę raczej na ten problem: dlaczego wciąż polujemy na rekiny?” – komentowała w emocjonalnym poście biolożka.
Sfilmowana na odważnych nagraniach samica ma już ponad 50 lat, a jednak wciąż jest równie majestatyczna, jak można się spodziewać.
Gatunek swoją legendę zbudował na serii filmów „Szczęki”, jednak badacze podkreślają, że przedstawione w nich zwierzęta niemal w niczym nie przypominają tych prawdziwych.
Żarłacze białe poza porami żerowania mają być według naukowców zaskakująco łagodne.
RadioZET.pl/źródło:CNN/AG
Oceń artykuł