Wyśmiali Miłosza Kłeczka i TVP w „Szkle kontaktowym”. „Żegnamy rząd”
Widzowie „Szkła kontaktowego” mieli okazję obejrzeć specjalny odcinek programu TVN24. W studiu pojawili się goście specjalni. Nie zabrakło żartów z pracowników TVP. Najbardziej oberwało się Miłoszowi Kłeczkowi.
„ Szkło kontaktowe” od lat cieszy się ogromną popularnością wśród widzów. Program TVN24 niejednokrotnie wyśmiewał rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz konkurencyjną Telewizję Polską. W ostatnim wydaniu magazynu na telewidzów czekała nie lada niespodzianka. W studiu pojawili się goście specjalni. Obok Tomasza Sianeckiego zasiedli reporterzy TVN24 - Agata Adamek i Radomir Wit. - Goście specjalni są dlatego, bo jesteśmy po trzech intensywnych dniach - wyjaśnił prowadzący, co było zapowiedzią masy żartów z PiS i TVP.
Zakpili z pracowników TVP w „Szkle kontaktowym”. Tak ocenili Miłosza Kłeczka
Agata Adamek i Radomir Wit świetnie odnaleźli się w konwencji „Szkła kontaktowego”. Zachwyceni byli zarówno dzwoniący do studia widzowie, jak i internauci. Co ciekawe dziennikarze nie pojawili się w satyrycznym programie po raz pierwszy. Wcześniej gościli w studio podczas sylwestrowego wydania magazynu TVN24. - Wtedy żegnaliśmy rok, teraz żegnamy rząd - zażartował Radomir Wit.
Na stronie Wirtualnej Polski znalazła się relacja z czwartkowego odcinka „Szkła kontaktowego”. Skomentowano między innymi zaprzysiężenie rządu Donalda Tuska, odejście ministrów Mateusza Morawieckiego i pierwsze decyzje nowych członów rządu. Wyśmiano również polityków PiS, którzy po wyborach parlamentarnych 2023 nagle zaczęli chętnie rozmawiać z dziennikarzami TVN. Komentatorzy nie odpuścili też zwolnionej z Orlenu Janinie Goss oraz Markowi Suskiemu.
Najmocniejsze żarty zachowano jednak dla pracowników Telewizji Polskiej. Pod siedzibą TVP odbył się protest „w obronie wolnych mediów”. To nie mogło umknąć uwadze gości „Szkła kontaktowego”. Widzowie zobaczyli niezbyt liczną manifestację, na której Jan Pietrzak śpiewał „płynie Wisła przez nasz kraj, zjeżdżaj Tusk, eins, zwei, drei”.
- Chyba zaszło jakieś nieporozumienie, bo w tym budynku, wokół którego demonstrowali, to nie ma dziennikarzy - drwił śmiertelnie poważny Radomir Wit. - Bo tam jest remont - dodała rozbawiona Agata Adamek. Z kolei Tomasz Sianecki dopytywał reporterów o zniknięcie z Sejmu Miłosza Kłeczka, by na koniec stwierdzić, że między dziennikarzami TVN24 a pracownikiem TVP nie ma wspólnoty zawodowej. - Wykonujecie inne zawody - skwitował prowadzący, dodając, że Telewizja Polska z mediami ma tyle wspólnego, że są tam światło, woda i gaz.
Źródło: Radio ZET/WP
- Michał Adamczyk odchodzi z TVP. Szef TAI dostanie gigantyczną odprawę
- Dominika Chorosińska żegna się z posadą ministry. Może liczyć na sowitą odprawę
- Aktor z „Listów do M.” usłyszał poważne zarzuty. Grozi mu 10 lat więzienia