Obserwuj w Google News

Scysja Gosi i Andrzeja w „Sanatorium miłości” była ustawką? Uczestniczka ujawnia

2 min. czytania
16.04.2024 18:38

Konflikt Małgorzaty i Andrzeja z „Sanatorium miłości” rozpoczął się już na starcie emisji 6. sezonu. Uczestniczka programu skarżyła się, że senior powiedział „kocham cię” i były to słowa bez pokrycia – już na drugi dzień miał flirtować z Teodozją. Gosia nie potrafiła wybaczyć Andrzejowi i głośno mówiła, że temu mężczyźnie nie można wierzyć. Pojawiły się głosy, że ten konflikt mógł być wyreżyserowany. Teodozja zabrała głos i powiedziała, jak było naprawdę.

Sanatorium miłości jest wyreżyserowane?
fot. screen Facebook Sanatorium miłości TVP

Małgorzata nie ukrywała swojej złości na Andrzeja. Widzowie „Sanatorium miłości” byli w szoku, gdy seniorka mówiła, że nienawidzi oszustów. Andrzej tłumaczył później, że „kocham cię” niekoniecznie musi odnosić się do wyznania szczerej miłości. Uczestniczka show TVP postanowiła, że zemści się na kuracjuszu, tym bardziej że potwierdził, iż jego wyznanie nie było banalne. W końcu zebrał się na przeprosiny, których Gosia nie przyjęła. Atmosfera w programie wciąż jest napięta i najwidoczniej tych dwoje nie dojdzie do porozumienia. Jakby tego było mało, Teodozja postanowiła zrezygnować z Andrzeja, którego nazwała apodyktycznym. Teraz miło spędza czas w towarzystwie Ryszarda. Czy ta cała sytuacja była ustawką?

Zobacz także

Sanatorium miłości” jest reżyserowane?

Teodozja z „Sanatorium miłości” w rozmowie z Plejadą postanowiła odnieść się do tego, co dzieje się w ostatnich odcinkach. Skomentowała też pretensje Małgorzaty o to, że Andrzej nagle zmienił obiekt zainteresowań. Teodozja uważa, że dobieranie w pary to nie to samo, co zostanie parą. Warto najpierw poznać drugą osobę, ponieważ na tym polega program.

– Nie było udawania. Pokazaliśmy swoją energię i to, jacy jesteśmy – komentowała Teodozja. Wypowiedziała się też na temat konfliktu Gosi i Andrzeja. Okazuje się, że nic nie było reżyserowane, a emocje były prawdziwe. – Konflikt Andrzeja i Małgorzaty był dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Wszyscy bardzo przeżywaliśmy tę sytuację, co było widać na ekranie. Nasze odczucia były jak najbardziej prawdziwe, ale jestem daleka od oceniania zachowania Małgosi – kontynuowała Teodozja dla Plejady.

Redakcja poleca

– Mogę powiedzieć, że wszystko, co widzimy w programie, jest zgodne z prawdą. Wchodząc na plan, nie wiedziałam, jak to będzie wyglądać – potwierdziła Teodozja. Zaznaczyła również, że nikt nie hamował emocji pokazywanych przez uczestników i słów, które padały przed kamerami.

- Dostaliśmy komfort psychiczny, dzięki czemu mogliśmy przeżyć cudowne i wspaniałe chwile. Między mną, Andrzejem i Małgosią nigdy nie było żadnych zgrzytów. Natomiast każdy z nas mówił to, co mu leży na serduszku w danym momencie. Jeżeli cokolwiek miało zaboleć, to zabolało – dodała uczestniczka „Sanatorium miłości”.

Źródło: Radio ZET/Plejada

Nie przegap