Niepokojące doniesienia na temat „Klanu”. „Wszystko ma swój koniec”
Niedawno mówiło się o sporych zaległościach finansowych wobec aktorów „Klanu”. Czy to oznacza koniec słynnej telenoweli? Głos w tej sprawie zabrał Tomasz Bednarek, który występuje od początku serialu.
„Klan” gości na antenie Telewizji Polskiej od 1997 roku, co czyni go najdłuższą operą mydlaną w Polsce. Przez lata serial zebrał pokaźne grono widzów, a niektórzy z nich trwają do dziś przy słynnej produkcji. Ostatnio dużo się mówiło o zaległościach w wypłatach dla współpracowników TVP, a także dla aktorów „Klanu”. Czy brak pieniędzy oznacza koniec słynnego serialu?
Tomasz Bednarek o braku wypłat dla aktorów „Klanu”
Jedna z aktorek „Klanu” przyznała „Faktowi” na początku marca, że wielu jej kolegów z serialu nie dostało wypłaty od początku roku. – To ogromna produkcja i nigdy nie było problemów. Niestety od stycznia nic nie dostajemy, wiem, że niektórzy z obsługi wynegocjowali sobie jakiś procent, by mieć na opłaty. Ja nie dostałam nic ani za styczeń, ani za luty – powiedziała.
O tę sprawę dziennikarz Plejady zapytał Tomasza Bednarka. Serialowy Jacek z „Klanu” przyznał szczerze, że jego ten problem nie dotyczy, bo wcześniej nie miał dni zdjęciowych na planie.
– Nie jest tajemnicą, że w Telewizji Polskiej był zator finansowy, co dotknęło wiele produkcji, w tym „Klan”. Natomiast na razie nie odczułem żadnego problemu z wypłacalnością, więc nie mogę się w tej sprawie wypowiadać, ale będę się jej przyglądał. Słyszałem, że takie problemy rzeczywiście miały miejsce, ale w moim przypadku to może wiązać się z tym, że w poprzednim okresie rozliczeniowym nie miałem ani jednego dnia zdjęciowego – powiedział Tomasz Bednarek.
To już koniec „Klanu”? Tomasz Bednarek komentuje
W TVP wiele się zmieniło po wyborach z 15 października. Jak na te przemiany zapatruje się Tomasz Bednarek? Okazuje się, że serialowy Jacek jest spokojny zarówno o telenowelę, jak i swoją rolę w niej.
Quiz: Quiz. Którym bohaterem „Klanu” jesteś? Sprawdź, do kogo z Lubiczów ci najbliżej
– Przez 27 lat pracy przy serialu przeżyłem już tyle zmian, że obecną sytuację oceniam z dużym spokojem. Przypomnę, że przez te wszystkie lata wiele razy pojawiały się pogłoski o zejściu "Klanu" z anteny, ale na razie się trzymamy – uspokoił aktor.
Z jego ust padły potem dość wymowne słowa. – Wiadomo jednak, że w przyrodzie jest tak, że wszystko ma swój koniec – czy „Klan”, czy moja rola w tym serialu – powiedział w wywiadzie z Plejadą. Czy to może oznaczać, że najdłuższa polska opera mydlana ma się chylić ku końcowi? Póki co na nic takiego się nie zapowiada, jednak czas pokaże, jak będzie naprawdę.
Źródło: Radio ZET/Plejada