Opczowska krytykuje szefową „Pytania na Śniadanie”. „Skazana na porażkę”
Małgorzata Opczowska skrytykowała zmiany w „Pytaniu na Śniadanie”. Była gwiazda Telewizji Polskiej ostro oceniła zachowanie Kingi Dobrzyńskiej. Prezenterka nadal jest związana umową z TVP, ale już otrzymała propozycję nowej pracy.
![Małgorzata Opczowska Małgorzata Opczowska](https://gfx.rozrywka.radiozet.pl/var/g3-radiozetrozrywka/storage/images/seriale/malgorzata-opczowska-krytykuje-szefowa-pytania-na-sniadanie-skazana-na-porazke/23721806-1-pol-PL/Opczowska-krytykuje-szefowa-Pytania-na-Sniadanie-.-Skazana-na-porazke_content.png)
Małgorzata Opczowska przerywa milczenie. Tak ocenia zmiany w „Pytaniu na Śniadanie”
Małgorzata Opczowska jest jedną z prowadzących „ Pytania na Śniadanie”, którzy stracili pracę po zmianie władz w Telewizji Polskiej. Prezenterka bardzo przeżyła zwolnienie, które zbiegło się w czasie z jej poważnymi problemami zdrowotnymi. Była gwiazda TVP zmagała się z ogromnym bólem. - Lekarz mówił, że to jest ból na tym samym poziomie co rodzenie kamieni nerkowych. U mnie ten najsilniejszy ból utrzymywał się ponad tydzień, dzień i noc - opowiadała w Fakcie Małgorzata Opczowska. Teraz była gospodyni „Pytania na Śniadanie” skomentowała ostatnie doniesienia o szefowej śniadaniówki TVP. Prezenterka skrytykowała działania Kingi Dobrzyńskiej i ujawniła, że otrzymała już propozycję nowej pracy.
Małgorzata Opczowska krytykuje Kingę Dobrzyńską. „Arogancja w stosunku do widzów”
Oglądalność „Pytania na Śniadanie” systematycznie spada. W ratowaniu popularności porannego programu z pewnością nie pomoże też medialna awantura z Kingą Dobrzyńską w roli głównej. Szefowa śniadaniówki TVP obraziła Idę Nowakowską i Tomasza Kammela i wdała się w ostrą dyskusję z widzami. Całą sytuację skomentowała Małgorzata Opczowska, której ciężko patrzy się na to, co stało się z „Pytaniem na Śniadanie”. - Mnie informacja o tym, że nie ma mnie w grafiku, została przekazana telefonicznie. Powiem tak - albo się ma klasę, albo się jej nie ma. Ja staram się ją zachowywać, dlatego nie komentuję w dużej mierze tego, co dzieje się teraz w telewizji - zaczęła swoją wypowiedź dla Jastrząb Post.
W końcu prezenterka przeszła do surowej oceny poczynań Kingi Dobrzyńskiej. - Latami pracowaliśmy na to, aby ten program był lubiany. I to była praca zespołowa. A jeżeli ktoś tego nie rozumie, że jest to praca zespołowa, to jest skazany na porażkę. Wchodzenie w jakiekolwiek dyskusje z widzami, którzy są głównymi odbiorcami i którzy mają władzę, bo mają pilota i zagłosowali tak, a nie inaczej… to mówi samo za siebie - podsumowała, dodając, że „miarą kompetencji producenta są wyniki oglądalności”, a te są coraz gorsze. Zdaniem byłej gwiazdy TVP widzowie mają dość nowej wersji „PnŚ”. - Wystawili temu programowi, a na pewno producentce żółtą, a może nawet czerwoną kartkę. Brak szacunku do nich na pewno nie polepszy sytuacji. (...) Jakakolwiek arogancja w stosunku do widzów, to na pewno nie jest pomysł, żeby podnieść sobie oglądalność - powiedziała prezenterka.
Małgorzata Opczowska dostała nową pracę? „Pojawiły się pewne propozycje”
W dalszej części wywiadu dla Jastrząb Post Małgorzata Opczowska zdradziła, że oficjalnie nadal pozostaje pracownicą TVP, ale otrzymała już nowe propozycje pracy. - Moje umowy z TVP cały czas są w mocy. (…) W zeszłym roku obchodziłam 20-lecie pracy zawodowej, więc absolutnie nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa, dostaję dużo wsparcia od widzów i wiem, że mam dla kogo wracać. (…) Pojawiły się pewne bardzo miłe propozycje, za co dziękuję i one nadal są utrzymywane w mocy i czekają na mnie w kilku miejscach, ale jeszcze na razie nie mogę niczego więcej powiedzieć - zakończyła nieco tajemniczo Małgorzata Opczowska.
Źródło: Radio ZET/Fakt/Jastrząb Post