Obserwuj w Google News

"M jak miłość" naprawdę zniknie z TVP? Gwiazda serialu mówi o "politycznych zagrywkach"

2 min. czytania
12.12.2023 14:42

Od pewnego czasu krążą plotki o tym, że "M jak miłość" może zniknąć z TVP? Aktorka Hanna Mikuć, która w serialu gra od początku, mówi wprost, czy należy się tego obawiać. Gwiazda mówi o "politycznych zagrywkach"

"M jak miłość" zniknie z TVP?
fot. Karina Szymczuk/TVP/East News

" M jak miłość" jest jednym z najbardziej lubianych i najchętniej oglądanych seriali TVP. Emitowany jest od 23 lat i doczekał się wiernej widowni. Tymczasem od kilku tygodni pojawiają się pogłoski, że produkcja miałaby zniknąć po zmianach, które w telewizji publicznej wprowadzić ma nowa władza. Nawet w niedawnych "Wiadomościach" widzowie mogli usłyszeć, że saga rodziny z Grabiny może nie doczekać się nowych odcinków. Głos na ten temat zabrała aktorka Hanna Mikuć, która z produkcją związana jest od samego początku. Czy i ona obawia się zdjęcia "M jak miłość"?

Hanna Mikuć obawia się zdjęcia "M jak miłość" z anteny TVP?

Hanna Mikuć od samego początku "M jak miłość" wciela się w nim w rolę mamy Kingi Zduńskiej — Krystyny Filarskiej. Aktorka na łamach Plotka wypowiedziała się na temat pogłosek o tym, że obraz nie będzie kontynuowany. Jak stwierdziła, jej zdaniem widzowie serialu nie powinni się takich zmian obawiać. Podkreśla, że już parę razy pojawiały się podobne pomysły, ale widzowie zawsze stali za "Emką" murem.

Redakcja poleca

— Trudno mi powiedzieć czy to prawda i losy serialu są zagrożone. Nie sądzę. Kilka razy ktoś chciał, by był to koniec, ale jakoś zawsze głosy publiczności były tak pozytywne, bo ludzie licznie twierdzą, że nie wyobrażają sobie bez "M jak miłość" życia, że się z tego wycofywano. Może to zostanie wzięte znowu pod uwagę, jakby ktoś jednak chciał nas zdejmować z anteny. To dalej najpopularniejszy polski serial — przekonuje gwiazda.

Filarska z "M jak miłość" z dystansem o zmianach w TVP

Aktorka podkreśliła, że serial trafił na anteny dawno, kiedy jeszcze PiS nie miał telewizji. Zauważa także, że na planie nie pojawiają się dyskusje o zniknięciu produkcji. — To dalej najpopularniejszy polski serial. Ktoś z produkcji może będzie się obawiać, ale ja nie. Zaczęłam grać w tym serialu, jak PiS nie istniał i nie miał telewizji, to jestem zdystansowana do tego tematu. Nie byłam świadkiem rozmów na planie, by coś się miało skończyć. Myślę, że "M jak miłość" nie będzie ofiarą politycznych zagrywek — podkreśla Hanna Mikuć w komentarzu dla Plotka.

Źródło: Radio ZET/Plotek

Nie przegap
Mikołaj Roznerski flirtował w najlepsze. Aktor z serialu TVP „M jak miłość” widziany z kobietami
8 Zobacz galerię
fot. RadioZET.pl exclusive